"Nie ma czym się martwić z tej partii idzie się bezpośrednio do nieba", "nie żal mi go w ogóle", "to żart?" – w ten sposób część internautów skomentowała na profilu TVN24 na Facebooku informację o śmierci posła Prawa i Sprawiedliwości Artura Górskiego. Podobne wpisy można było odnaleźć na profilach "Gazety Wyborczej", ale tam ostatecznie wyłączono możliwość dodawania komentarzy. "Szambo, jakie się z nich wylewało przerosło nawet Agorę" – napisał rzecznik i założyciel stowarzyszenia Młodzi dla Polski Mateusz Parys.
Wydawało się, że informacja o śmierci posła Górskiego nie będzie przedmiotem napastliwych komentarzy. Niestety stało się inaczej.
W zeszłym miesiącu ujawniono, w jaki sposób sympatycy i działacze Komitetu Obrony Demokracji komentowali wypadek prezydenta Dudy. Chociaż wpisy szybko skasowano, to jednak szybko pojawiły się screeny, które dokumentowały wpisy typu "Oj, oj jaka szkoda", "życzę mu śmierci w męczarniach", "pierwsze ostrzeżenie, drugiego nie będzie". CZYTAJ WIĘCEJ
W dniu dzisiejszym okazało się, że po długiej chorobie nowotworowej zmarł poseł Prawa i Sprawiedliwości Artur Górski – polski polityk, nauczyciel akademicki, publicysta, dziennikarz, politolog, poseł na Sejm V, VI, VII i VIII kadencji. Miał 46 lat. CZYTAJ WIĘCEJ
Niestety informację w mediach społecznościowych komentowano w niezwykle bulwersujący sposób. Znaczna część internautów podważała jej wiarygodność, powołując się przy tym na przypadający 1 kwietnia Prima Aprillis. Zwrócił na to uwagę m.in. rzecznik i założyciel stowarzyszenia Młodzi dla Polski Mateusz Parys.
"Gazeta Wyborcza i Gazeta.pl są tak skuteczne w krzewieniu tolerancji i postawy antydyskryminacyjnej w społeczeństwie, że aż musiały swoim własnym czytelnikom wyłączyć możliwość komentowania artykułu o śmierci ś.p. posła Artura Górskiego, bo szambo jakie się z nich wylewało przerosło nawet Agorę" – napisał na swoim profilu na Facebooku.
Gazeta Wyborcza i Gazeta.pl są tak skuteczne w krzewieniu tolerancji i postawy antydyskryminacyjnej w społeczeństwie, że...
Opublikowany przez Mateusz Parys na 1 kwietnia 2016