W Sądzie Najwyższym potrzebna jest zmiana pokoleniowa, bo zasiadają w nim osoby, które były "członkami komunistycznego aparatu represji" – mówił we wtorek w Berlinie prezydent Andrzej Duda na XIX Forum Polsko-Niemieckim "Europa 1918-2018: historia z przyszłością".
Gośćmi honorowymi forum byli prezydenci Polski Andrzej Duda i Niemiec Frank-Walter Steinmeier. Duda składa we wtorek oficjalną wizytę w RFN. Jedno z pytań podczas debaty z udziałem prezydentów dotyczyło reformy wymiaru sprawiedliwości w Polsce i decyzji Trybunału Sprawiedliwości UE o zastosowaniu środków tymczasowych zawieszających stosowanie przepisów ustawy o SN, dotyczących przechodzenia w stan spoczynku sędziów.
Duda zaznaczył, że był "zszokowany", gdy dowiedział się, że w SN zasiada obecnie kilkunastu sędziów, którzy byli "członkami komunistycznego aparatu represji, że są sędziowie, którzy w latach stanu wojennego skazywali opozycjonistów na kary więzienia". "Wtedy zrozumiałem, dlaczego żadnego z komunistycznych zbrodniarzy w SN nie udało się skazać" – mówił prezydent.
Podkreślił, że z tego względu konieczna jest zmiana pokoleniowa w Sądzie Najwyższym. "Nie mówię, że ci ludzie powinni być skazani, czy powinni podlegać represjom. Nie, ale powinni odejść z wymiaru sprawiedliwości, powinni nie móc orzekać, powinni przejść na coś, co w Polsce nazywane jest stanem spoczynku, a co w gruncie rzeczy jest emeryturą, i temu m.in. służy ta reforma" – podkreślił Duda.
Steinmeier, odnosząc się do wypowiedzi polskiego prezydenta, powiedział, że "mówiąc o UE, musimy wybrać trochę inne podejście. Nie możemy działać tak, jakby UE uzurpowała sobie władzę nad nami bez naszego wpływu, wbrew naszej woli".
"UE jest wspólnotą państw, do której wszyscy przystąpiliśmy na warunkach znanych. Nic zaskakującego nie nastąpiło, nie jest też zaskoczeniem, że UE nie jest tylko wspólnotą gospodarczą. Została ona także założona jako wspólnota prawa" – podkreślił prezydent Niemiec.
"Nie powinniśmy więc być zaskoczeni, że sądy europejskie mogą się ustosunkowywać do minimalnych standardów państwa prawa (…). Nie powinniśmy udawać, że to obca władza, która czyni nam trudności. Podstawową kwestią jest to, czy respektujemy decyzje europejskiego sądownictwa, czy nie" – powiedział Steinmeier.