Wczoraj w Sejmie nasz redakcyjny kolega Michał Jelonek zadał bardzo proste pytanie rotacyjnemu Marszałkowi Szymonowi Hołowni: Czy koalicja rządząca przeprosi za nienawiść i hejt jakim serwowała przed wygranymi wyborami parlamentarnymi żołnierzy Wojska Polskiego i Straży Granicznej, którzy z poświęceniem swojego życia bronili granicy polsko-białoruskiej przed atakiem hybrydowym Rosji i Białorusi? Hołownia zbulwersowany odrzekł: za co mamy przeprosić? Przypominamy więc.
Hołownia skłamał mówiąc, że ani on ani nikt z jego partii nie hejtował polskich żołnierzy. Warto w tym kontekście przypomnieć trochę prawdziwych faktów.
Róża Thun, polityk, która przez wiele lat była związana z Platformą Obywatelską, stwierdziła, że jest dumna z tego, że poparła pakt migracyjny. Thun przyznała również, że jest przeciwko zaporze na granicy polsko-białoruskiej: „Zaporami w XXI wieku nie robi się niczego. Potrzebna jest mądra polityka migracyjna wspólnie z Unią Europejską. Nowoczesnymi technologiami i budowaniem bezpieczeństwa Polski osiąga się dużo lepsze rezultaty”. Thun zaangażowała się w hejtujący polskich żołnierzy film Agnieszki Holland „Granica”. Na wszystkich konferencjach jak jeden mąż z Ochojską hejtowała polską straż graniczną za pushbacki, za to że znęcają się nad dziećmi i kobietami chcącymi przekroczyć granicę.
A oto słowa połanki Hołowni Gill-Piątek: „Pracownicy SG mają oczywiście bardzo dużo pracy, w związku z wojną byli obciążeni ponad normę. Z drugiej strony trzeba pamiętać, że w tym worku z nagrodami i premiami są zapewne nagrody związane z nielegalnymi pushbackami na granicy z Białorusią”.
A sam Hołownia, który dziś twierdzi, że stał murem za mundurem polskiego żołnierza, gdy rozpoczęła się wojna hybrydowa na granicy z Białorusią, płacząc mówił o powstającym murze na granicy: „Serce mi krwawi z jednego powodu, że nie przeszły te poprawki środowiskowe. Proszę pamiętać, że działamy w najstarszym lesie naturalnym w Europie [zapewne Hołownia ma na myśli las pierwotny, który w Puszczy Białowieskiej występuje na pewnych niewielkich obszarach - przyp. red.], który teraz zostanie w miejscach, bo przecież nie będzie na 400 kilometrach ten mur, podzielony, szlaki migracji zwierząt zostaną przerwane (...)”.
No i chyba najbardziej sławne zdjęcie Hołowni z imigrantami, które musiało być usunięte na polecenie chyba samego zainteresowanego. Zrobione tuż przed Wigilią, gdzie Szymon Hołownia zaprosił do Sejmu „osoby w kryzysie” - wśród nich byli m.in. imigranci, także ci, którzy nielegalnie przekroczyli granicę polsko-białoruską.
Dziś Szymon Hołownia stawia się w roli człowieka, który od początku wojny hybrydowej całym swoim sercem popierał Wojsko Polskie i polską Straż Graniczną. Oczywiście zawsze był za murem, za polityką Zjednoczonej Prawicy ws. Bezpieczeństwa Polski. Bohater, harcerz czy może zwykły pragmatyk nie mający cojones by po prostu przeprosić za hejt jaki serwował publicznie w momencie najcięższego ataku hybrydowego na Polskę.
Kiedy koalicja 13 grudnia przeprosi @Straz_Graniczna i Wojsko Polskie? Marszałek @szymon_holownia nie wie, za co miałby przepraszać. Podpowiadamy⬇️ pic.twitter.com/W45DRjHJ7A
— Michał Jelonek (@MichalJelonek) June 3, 2024
The Polish government is now taking selfies with illegals in the Parliament.
— End Wokeness (@EndWokeness) December 24, 2023
Poland is dying before our very eyes. pic.twitter.com/ORkNhz3XCJ