Europosłanka Sylwia Spurek zamieściła film promujący akcję „16 dni przeciw przemocy wobec kobiet”. Nie obyło się bez wątków skrajnie feministycznych i feminizacji języka polskiego . Nieudolne próby językowe tym razem skupiły się na "historii"
Sylwia Spurek stała się znana z wielu niecodziennych inicjatyw w Parlamencie Europejskim. Walczyła już o wegańskie jedzenie w stołówce Parlamentu Europejskiego, a teraz postanowiła wziąć na warsztat "historię".
Lewicowa polityk zamieściła na Twitterze film poruszający temat przemocy wobec kobiet. Przy okazji Spurek przekształciła słowo "historia", na "herstoria". Najwyraźniej nie podoba jej się, że w pierwotnej wersji pierwsze trzy litery wyrazu (his), oznaczają po angielsku "jego". "Her" z kolei oznacza "jej".
– Niedługo 16 dni… W takich sytuacjach powinniśmy pamiętać kobietach jak Izabela Jaruga-Nowacka. To jest część naszej historii, część naszej herstorii. Bez niej nie byłoby pewnych rozwiązań prawnych chroniących kobiety przed przemocą. To ona zapoczątkowała cały system, który teraz wygląda zupełnie inaczej niż w 2005 roku, kiedy przyjmowany był pierwszy projekt –powiedziała europosłanka w nagraniu.
Już za 2 dni rozpoczynamy 16 dni przeciwko przemocy wobec kobiet.
— Sylwia Spurek (@SylwiaSpurek) November 23, 2019
Z tej okazji warto wspomnieć Izabelę Jarugę-Nowacką - kobietę, która rozpoczęła prace nad pierwszą w Polsce ustawą o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie.#16dni#ZatrzymajmyPrzemoc#ObalajMity#WspierajZmianę pic.twitter.com/NC4oHYSMaO