Grzegorz Długi: niewątpliwie gdyby Jarosław Kaczyński zdecydował się być premierem, rząd był by na pewno bardzo zdyscyplinowany
Gośćmi dzisiejszego wydania „Politycznej kawy” Tomasza Sakiewicza, byli Ryszard Czarnecki- wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego, Grzegorz Długi -Kukiz’15 oraz Marek Król- redaktor tygodnika „Sieci prawdy”. Rozmowy dotyczyły m.in. tego, kto zostanie premierem oraz skąd biorą się ataki na Polskę.
OSTATNIO POJAWIŁA SIĘ MOŻLIWOŚĆ ZMIANY PREMIERA
-Jarosław Kaczyński był by świetnym premierem, jest w kontakcie ze wszystkimi ministrami, on najlepiej wie jakie są najsilniejsze strony i te słabsze. Był by świetnym maszynistą pociągu o nazwie Polska. Mógł by stanąć na jego czele, ale zostawmy to jemu- powiedział Czarnecki.
-Ryszard Czarnecki jest świetnym politykiem, tak ostrożnie wypowiedział się na temat zmiany premiera, że aż zacząłem się zastanawiać czy nie jest to możliwe. Trzeba być wewnątrz rządu żeby wiedzieć jak to naprawdę wygląda, z zewnątrz nie widać nic złego, żadnej rysy- może między prezydentem a rządem. Niewątpliwie gdyby Jarosław Kaczyński zdecydował się być premierem, rząd był by na pewno bardzo zdyscyplinowany. Premier na pewno musi pytać prezesa Kaczyńskiego o zdanie. Jestem wrogiem demonizacji prezesa Kaczyńskiego. Nie przesadzajmy, że on zajmuje się wszystkim, jest świetnym politykiem. Premier pracuje 20 godzin na dobę. Premier (były) Kaczyński na pewno nie za bardzo się wyrywa, żeby tę funkcję pełnić, raczej to nie w jego ambicjach. Plusem było by to że opozycja histeryczna, może przestała by narzekać. To nie jest zabójcza rzecz dla demokracji, że osoba z tylnego fotela kieruje państwem. My jako opozycja chcemy tylko mieć sprawny rząd. Niektóre wypowiedzi europosłów wymagają zdecydowanej reakcji. To zaczyna być problem- powiedział Grzegorz Długi.
-Obecna sytuacja jest najlepsza teraz dla prezesa Kaczyńskiego. To jest bardzo ciężka praca. Nie widzę w społeczeństwie potrzeby zmiany premiera. Jest stabilna (obecna premier), nie jest histeryczna- taką już mieliśmy. Ja nie odczuwam takiej społecznej potrzeby- powiedział Król.
-Myślę, że wątek sondaży jest ważny. Prezes Kaczyński jest tym politykiem, do którego nieufność spadła na przestrzeni lat a wzrosło zaufanie. Co do sondaży PiS możemy mówić o pewnym trendzie. Mamy 54 proc zarówno w sondażach w Polsce jak i w Europe Elects- robiących badania na potrzeby PE- powiedział wiceprzewodniczący PE.
RZĄD JEST OSKARŻANY O MARSZ KTÓREGO NIE ORGANIZUJE
-Jako wiceszef parlamentu proponuje taki kontekst- pozostałości po obozie Struthof (na terenie Francji) zostały ostatnio podpalone. PE w tej kwestii milczy- jak i rząd Niemiec czy Francji. Jak jest protest neonazistów w Niemczech, z banerem „niczego nie żałuję”- nie ma debaty w europie. Czas przejść od użalania się nad tym, że nas atakują- trzeba ich zaatakować. Łamie się prawa we Francji, w Hiszpanii- jak tam się nie widzi nieprawidłowości to jest to wielka hipokryzja- powiedział Ryszard Czarnecki.
-To że mamy ogromny wzrost antypolskich wypowiedzi to fakt. Ja chciał bym wiedzieć dlaczego. My nie jesteśmy jedynym kraje który krytykuje turbo liberalizm, wykrzywienia lewackie.
Wielu dziennikarzy na zachodzie ma tam auto cenzurę i kropka. Dlaczego atak na Polskę ma tak silne poparcie? Są wielkie szkody wizerunkowe, trzeba z tym walczyć, być może czas na ofensywę tylko musi być logicznie przeprowadzona- powiedział Grzegorz Długi.
-Polska i kraje europy środkowo- wschodniej zostały skolonizowane. Europa zachodnia nie przewidywała, że ktoś się może przeciwstawić. My przestaliśmy być traktowani przedmiotowo. Dziennikarze niemieccy to funkcjonariusze państwa. Wytrzebiono w Niemczech innych dziennikarzy niż liberalnych. Jest pełna jednomyślność, jeden przekaz. To przypomina PRL. Nie trzeba tam wydawać dyspozycji, dziennikarz wie jak ma napisać, żeby nie wylecieć z pracy- powiedział redaktor Król.
CORAZ CZĘŚCIEJ OBSERWUJEMY PRZYPADKI ATAKOWANIA POLSKI NA ARENIE MIĘDZYNARODOWEJ
- Uważam że są 3 powody atakowania Polski na scenie europejskiej. Pierwszy- ideologiczny- polska jest jedynym krajem w UE gdzie nie ma lewicy w parlamencie. Drugi- polityczny- Polska stała się punktem odniesienia, ważna nie tylko w grupie Wyszehradzkiej ale także dla państw bałtyckich oraz bałkańskich. Do tej pory Paryż, Berlin, Bruksela wszystko rozgrywały. Teraz my się liczymy. Trzeci powód- gospodarczy- zachodnie firmy przestają mieć u nas eldorado. Teraz są na takim samym poziomie jak polskie firmy. To że nowy rząd nie je im z ręki tylko działa na rzecz naszego sukcesu to ich zabolało- powiedział Czarnecki.
- Należało by poprzeć dążenia Czechów i Słowaków w UE- to co obserwujemy na naszych rynkach- taka sama cena albo wyższa a gorsza jakość produktów- to jest oszustwo a UE nie widzi w tym problemu. To jest temat w którym trzeba ich wesprzeć. Waszczykowski o tym teraz mówi, ja też mówiłem. My Niemcom musimy wytłumaczyć, że my jesteśmy lepszym rynkiem niż Rosja- stwierdził Grzegorz Długi.