"Czy Polacy zapomnieli historię własnej emigracji i czy wschodni Europejczycy nie mają w ogóle wstydu?" – pyta na łamach niemieckiej prasy Jan Tomasz Gross. Autor "Sąsiadów", nawiązując do Holokaustu i II wojny światowej ostro krytykuje Polaków twierdzą, że "ich ohydne oblicze pochodzi jeszcze z czasów nazistowskich".
Zdaniem Grossa, Polska – w przeciwieństwie do Niemiec – nigdy nie rozprawiła się ze swoim antysemityzmem i pomimo, że "polscy katolicy podczas okupacji hitlerowskiej okrutni cierpieli, mieli bardzo mało współczucia dla głównych ofiar hitleryzmu".
Autor "Sąsiadów" pisze na łamach "Die Welt", że "ohydne oblicze Polaków pochodzi jeszcze z czasów nazistowskich". W jego ocenie kryzys imigracyjny pokazał, że "korzenie postawy Europy Wschodniej biorą się bezpośrednio z czasów II wojny światowej i z czasów tuż po jej zakończeniu".
Gross stawia tezę, że jeszcze w latach powojennych Żydzi, którzy ocaleli z Holokaustu musieli uciekać do Niemiec przed "morderczym antysemityzmem swoich polskich, węgierskich, słowackich i rumuńskich sąsiadów".
Socjolog twierdzi, że Europa Wschodnia powinna rozprawić się ze swoją "zbrodniczą przeszłością" tak, by ludzie zrozumieli, że ich obowiązkiem jest "ratować uciekających przed brutalnością losu". Gross oskarża również Polaków pisząc, że "słusznie byli dumni z oporu, jaki stawiali nazistowskim okupantom, ale faktycznie podczas wojny zabili więcej Żydów niż Niemców".