Polska młodzież nie może być zakładnikiem w sporach dorosłych – podkreślił w czwartek w Rzeszowie wicepremier Jarosław Gowin. Dodał, że jeśli nie dojdzie do porozumienia z nauczycielami, rząd będzie odpowiedzialny za to, aby odbyły się egzaminy.
Podczas briefingu na Politechnice Rzeszowskiej wicepremier pytany o planowany strajk nauczycieli powiedział, że ma "cień nadziei na to, że środowisko nauczycielskie zrozumie, że potrzebny jest kompromis dla dobra polskiej młodzieży".
"Cały rząd zdaje sobie sprawę z tego, że zarobki w szkołach są za niskie, ale zbyt niskie są także zarobki na uczelniach wyższych i wielu innych grup zawodowych. Musimy sukcesywnie podnosić wynagrodzenia w poszczególnych grupach składających się na sferę publiczną. Nie możemy całej tej sumy pieniędzy przeznaczyć na podwyżki jednej grupy zawodowej" – argumentował Gowin.
Wicepremier zapewnił, że środowisko nauczycielskie, które – jak podkreślił – "zawsze cechowała wielka odpowiedzialność za Polskę i za przyszłość polskiej młodzieży", może być pewne, że jeśli wypracowany zostanie kompromis dotyczący tegorocznych podwyżek, to kolejne rządy również będą starały się zadbać o poziom wynagrodzeń w oświacie. "Niezależnie od tego, kto wygra jesienne wybory" – zastrzegł Gowin.
Negocjacje rządu z nauczycielami zostały zawieszone do piątku do godz. 8.00. Rząd ma wtedy – jak mówiła wicepremier Beata Szydło – przedstawić nowe propozycje i odnieść się do postulatów strony społecznej.