Gośćmi Telewizji Republika byli dr hab. Zbigniew Girzyński (PiS) oraz Grzegorz Pietruczuk, burmistrz dzielnicy Bielany m. st. Warszawy (Wiosna).
W ostatnich miesiącach nasilają się zagrożenia dla dobra dzieci wynikające z wprowadzania do szkół zajęć ingerujących w sposób niewłaściwy w sferę jego seksualności i rozwoju psychoseksualnego. W niektórych miejscach w Polsce permisywna edukacja seksualna będzie organizowana przez samorządy od 1 września. Zajęcia te – organizowane za pośrednictwem organizacji zewnętrznych lub wdrażane bezpośrednio przez szkoły samorządowe – mogą występować pod wieloma nazwami i wielu formatach organizacyjnych.
– Jeżeli gdzieś samorząd uznaje, że dla dobra dzieci tego typu edukacja jest potrzebna, to ja nie jestem przeciwnikiem pod warunkiem, że nie są to zajęcia obowiązkowe – mówił nam Girzyński.
Jego zdaniem oburzenie opinii publicznej wywołane jest próbą promocji środowisk LGBT. – Mam nadzieję, że nie jest to celem tych zajęć.
Pietruczuk z kolei powiedział wprost, że obawia się powrotu do szkół w nowym roku szkolny z powodu nowej reformy szkolnictwa. – Na samym końcu konsekwencje poniosą uczniowie i nauczyciele – ocenił. Wśród kolejnych problemów wymienił brak kadr nauczycielskich.
– Jeżeli chodzi o braki kadrowe w dużych miastach to problem, który funkcjonuje od lat. Mamy sytuację taką, że płace nauczycielskie są równe niezależne od miejsca pacy. Samorząd ma niewielką możliwość te płace zwiększyć. Biorąc pod uwagę cenę życia w dużych miastach, to ten zawód często przestaje być atrakcyjny – mówił z kolei Girzyński. Nadmienił, że trzeba doprowadzić do jeszcze bardziej dynamicznego wzrostu płac dla nauczycieli.
– Rząd PiS podjął się odważnej decyzji, trudnej do zrealizowania o likwidacji gimnazjów. Rzeczywiście teraz jest trudny moment, aby przejść z jednego do drugiego systemu, ale trzeba pamiętać, że łączna liczba uczniów pozostaje bez zmian – podkreślił Girzyński.
– Ministerstwo przerzuciło na samorządy całą odpowiedzialność, a tę reformę można było przeprowadzić mniejszymi kosztami i przy mniejszym konflikcie - stwierdził Pietruczuk.
– Rząd wyznacza pewien schemat, ale to naturalne, że obowiązek spoczywa na samorządach i cieszę się, że większość sprawnie uporało się z tą reformą, która zdajemy sobie sprawę, że była reformą wymagającą. Za to dziękuję wszystkim samorządowcom – nadmienił Girzyński.
WE WRZEŚNIU KOLEJNE STRAJKI NAUCZYCIELI?
"Nie zgadzamy się na to, co zostało nam zaproponowane. Uważam, że szkoła powinna się zmieniać na lepsze" - mówił w TOK FM Sławomir Broniarz. Prezes ZNP dodawał, że środowisko "nie godzi na to, co dzieje się w sferze szeroko rozumianej polityki edukacyjnej". – Nie jestem związkowcem i nie wiem czy do tego strajku dojdzie. Pozostaje mi mieć nadzieję, że jednak nie – mówił Girzyński. Dodał, że zorganizowanie teraz tego strajku będzie kolejnym błędem.