Rzecznik Dyscyplinarny Izby Adwokackiej wszczął dochodzenie dyscyplinarne wobec Romana Giertycha, w sprawie przekroczenia przez niego granic wolności słowa.
Zawiadomienie w tej sprawie zostało złożone przez prokuratora krajowy Bogdana Święczkowskiego.
Sprawa dotyczy wypowiedzi Romana Giertycha z października 2016 r. w programie TVN 24 ,,Kropka nad I''.
Monika Olejnik zapytała go „A boi się pan ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry” - Nie, nie boję się (…) Ja bym na miejscu Zbigniewa Ziobry bał się jednej rzeczy – jak zostaną przedstawione zarzuty Donaldowi Tuskowi, to ktoś będzie musiał ponieść odpowiedzialność. Na pewno poniesie ten prokurator, który będzie miał to czelność zrobić, ale może i również on - odpowiedział Roman Giertych.
Roman Giertych w rozmowie z portalem wyborcza.pl stwierdził także – Jestem ciekaw, czy Jarosław Kaczyński znajdzie prokuratora, który w sprawie Smoleńska postawi zarzuty Donaldowi Tuskowi, bo taki prokurator sam za parę lat zostanie skazany.
– Przytoczone wypowiedzi nie mieszczą się w granicach wolności wypowiedzi limitowanych w przepisach prawa o adwokaturze. Nadto przytoczone wypowiedzi adw. Romana Giertycha mogą być odbierane jako groźby bezprawne w stosunku do prokuratorów – ocenił prokurator Bogdan Święczkowski.