– Obraz wiosną ubiegłego roku został wykradziony z Pałacu Prezydenckiego. Bardzo się cieszymy, że „Gęsiarka” jest znów z nami – mówił podczas porannej konferencji prasowej dyrektor prezydenckiego biura prasowego Marek Magierowski.
Jak tłumaczył Magierowski, niestety wciąż nie odnalazło się inne dzieło - „Bydło na pastwisku”. – Poszukiwania trwają – poinformował rzecznik.
Jak informowaliśmy we wrześniu, oprócz "Gęsiarki" pędzla Romana Kochanowskiego, z Pałacu zniknęły własnie obraz "Bydło na pastwisku", figurka rycerza na marmurowej podstawie oraz miniwieża stereo firmy Yamaha z 2009 r. We wrześniu KPRP zawiadomiła o tej sprawie prokuraturę.
Ekipie "Zadania Specjalnego" udało się ustalić, że jednym z ludzi prezydenta, u których w pomieszczeniach znajdowały się zaginione dzieła sztuki, był Paweł Lisiewicz szef gabinetu Bronisława Komorowskiego, były działacz Unii Wolności i Demokratów.pl. Jak wynika z informacji TV Republika, obraz "Bydło na pastwisku" był eksponowany w apartamencie drugim w sali kominkowej i był w dyspozycji KPRP od 1979 roku.
W związku z zaginięciem "Gęsiarki", zarzut paserstwa usłyszał Jarosław G., były kelner z prezydenckiej kancelarii. Mężczyzna tłumaczył w prokuraturze, że obraz kupił na targowisku, zaprzeczając natomiast, by miał cokolwiek wspólnego z jego zniknięciem. Jak podaje RMF FM, śledczy wciąż badają tę wersję.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Tusk znów obiecuje pieniądze na zdrowie, ale internauci przypominają, że poprzednie obietnice skończyły się miliardami dla nielegalnej TVP
Polska 22 listopada – co wydarzyło się tego dnia
Dziś czwarty dzień obrad Sejmu. Oglądaj LIVE u nas! [TRANSMISJA]
Nieoficjalny kandydat PiS na prezydenta ścigany listem gończym przez Rosję