Generalny Konserwator Zabytków zapewnił w Polskim Radiu, że jeśli "złoty pociąg" zostanie odnaleziony, to stanie się własnością Skarbu Państwa.
– Analiza, którą przeprowadzili nasi prawnicy dość jednoznacznie stwierdza, że pociąg, jeżeli zostanie znaleziony, jeżeli nie pojawią się osoby, które będą mogły udowodnić swoje właścicielstwo, będzie własnością Skarbu Państwa – powiedział w radiowej Jedynce Piotr Żuchowski.
Podkreślił również, że wydobycie pociągu może potrwać nawet kilka miesięcy, a cała procedura jest niebezpieczna, ponieważ pociąg może być zabezpieczony ładunkami wybuchowymi lub szkodliwymi związkami chemicznymi.
– Ja osobiście nie wierzę, w słynne złoto Wrocławia, bo takie złoto można by wywieść w kilku pomniejszych transportach i myślę, że tak uczyniono – dodał. Zapewnił jednak, że pociąg na pewno istnieje, ma 100 metrów i jest opancerzony.
"Złoto powinno być spożytkowane dla polskich Żydów, ponieważ Polska nigdy nie wynagrodziła im cierpień i strat materialnych, jakich doznali w czasie Holokaustu"
Choć "złoty pociąg" wciąż jest tajemnicą, roszczenia, co do rzekomych bogactw, jakie zawiera, zgłosili już Rosjanie oraz Żydzi.
Szef Światowego Kongresu Żydów Robert Singer w oświadczeniu ws. znalezionego w Polsce „złotego pociągu” zasugerował, że Polska była odpowiedzialna za Holokaust. CZYTAJ WIĘCEJ...
Wcześniej pisaliśmy, że Singer w oświadczeniu wydanym w Nowym Jorku napisał, że wartościowe przedmioty, które może kryć tajemniczy „złoty pociąg” mogą pochodzić z grabieży żydowskiej własności. Jego zdaniem cenne znaleziska powinny wrócić do prawowitych właścicieli lub ich spadkobierców. CZYTAJ WIĘCEJ...