Gościem pierwszego odcinka "Republiki na Wakacjach" w Muzeum Powstania Warszawskiego był generał Wiesław Kukuła, dowódca Wojsk Obrony Terytorialnej.
– Dlaczego Powstanie Paryskie, które wybuchło w tym samym czasie odniosło sukces, a Powstanie Warszawskie już nie? - pytała Dominika Figurska.
"Jeśli chodzi o Powstanie Warszawskie, to nie doczekało się ono wsparcia"
– To bardzo dobre pytanie - powiedział generał Kukuła. - Bardzo często porównuje te dwa powstania. Złożyło się na to wiele czynników, ale zwróciłbym uwagę na postawę generała Leclerc'a, który pomimo zakazu dowódców amerykańskich, zdecydował się udzielić pomocy Paryżowi. Pokazuje to w bardzo małym wycinku aspekt, jak otoczenie i wojska, które podchodziły pod miasta, zareagowały na wybuch powstania - mówił generał.
– Jeśli chodzi o Powstanie Warszawskie, to nie doczekało się ono wsparcia w takim zakresie, jakie było potrzebne ze strony i Ludowego Wojska Polskiego, jak i Armii Czerwonej - stwierdził Kukuła.
"Armia Krajowa wypracowała bardzo wiele interesujących wniosków nawet związanych ze sztuką operacyjną, z działalnością taktyczną, dotyczących wojskowości"
– Armia Krajowa wypracowała bardzo wiele interesujących wniosków związanych ze sztuką operacyjną, z działalnością taktyczną, dotyczących wojskowości. Nie są one obecne dostatecznie w polskiej myśli wojskowej. Ta myśl związana z budowaniem ruchu oporu, z budowaniem struktur państwa podziemnego. Paradoksem jest dla mnie, że współcześnie polscy oficerowie Sił Specjalnych, uczą się budowy ruchu oporu na kursach w Stanach Zjednoczonych. To jest właśnie paradoks tych czasów - zaznaczył generał Kukuła.
– Wierzę w to, że powstanie Wojsk Obrony Terytorialnej, ta myśl wojskowa, wypracowana przez Armię Krajową, zagości ponownie w polskiej myśli wojskowej - stwierdził Kukuła.