– W kontekście strategii obronnej, która została sformułowana, nie posiadamy należytej obrony państwa – mówił na antenie Telewizji Republika były zastępca szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Leon Komornicki.
– W strategię obrony wchodzą w grę takie pojęcia jak siła i duch narodu, przemysł obronny, terytorium. Te atuty nie zostały wykorzystane – mówił gen. Komornicki. Według niego polskie siły zbrojne nie są przygotowane do obrony kraju.
– Sytuacja się pogorszyła, bo nie skonstruowano systemu, który pozwoliłby np. przygotować i wykorzystać rezerwy osobowe. Nie ma komponentu obrony narodowej – podkreślał były zastępca dowódcy Sztabu Generalnego WP.
Gen. Komornicki podkreślał, że Polska posiada tylko wojska operacyjne, czyli ciężki sprzęt, pojazdy zmechanizowane czy artylerię. – To wojska zaczepne, przygotowane do kontrataków. Wroga ktoś musi zatrzymać – mówił. Dodał, że do skutecznej obrony niezbędny jest komponent obrony narodowej.
Generał krytykował też rozlokowanie polskich wojsk tuż u granic państwa, szczególnie przy tych wschodnich. Jego zdaniem taka lokalizacja uniemożliwia skuteczną obronę. – To jest przerażające – ocenił.
Zdaniem gen. Komornickiego taki stan polskiej obronności to efekt prowadzonej od wielu lat polityki. – Demontaż obronnej ściany wschodniej dokonał się za kadencji ministrów obrony Bogdana Klicha i Tomasza Siemoniaka – stwierdził.