Coraz głośniej robi się o marszałku województwa śląskiego. W poniedziałek Jakub Chełstowski i trójka radnych zdecydowali się powołać nowe koło i dołączyć do opozycji. "Chełstowski mówi dużo, powtarza jakieś frazesy, nie potrafi powiedzieć, dlaczego odszedł i dlaczego zmienił front", stwierdziła tymczasem w Republice wiceminister rolnictwa Anna Gembicka. Jej zdaniem może za tym stać jakiś lokalny układ wzajemnych interesów, przyznała w rozmowie z Piotrem Nisztorem.
Jak pisze portal tvp.info "latem tego roku marszałek woj. śląskiego dostał posadę w radzie nadzorczej kontrolowanej przez gminę Opole (przeszło 53 proc. udziałów) spółki Energetyka Cieplna Opolszczyzny", prezydentem jest tam związany z Platformą Obywatelską Arkadiusz Wiśniewski.
"To nie koniec samorządowego +łańcuszka+ wzajemnych powiązań. Wiśniewski zasiada bowiem w radzie nadzorczej Kolei Śląskich, kontrolowanych przez... marszałka woj. śląskiego, czyli Jakuba Chełstowskiego", dodają dziennikarze telewizji publicznej.
Portal napisał też, że w sejmiku woj. śląskiego w nowym klubie Ruchu Samorządowego „Tak! Dla Polski”, prócz marszałka Chełstowskiego, są wybrani z listy PiS radni Rafał Kandziora, Maria Materla i Alina Nowak.
"Jak wskazuje (dziennikarz) Samuel Pereira, cała trójka niedawno zasiadła we władzach Instytutu Rozwoju Regionalnego Silesia. Zajmuje się on "+rozwojem i promocją Górnego Śląska+ na zlecenie urzędu marszałkowskiego, kierowanego przez... Chełstowskiego", pisze portal tvp.info.
"Ta sytuacja jest dwuznaczna i na pewno powinna zostać zbadana", stwierdziła w Telewizji Republika wiceszefowa resortu rolnictwa Anna Gembicka.
- Jest to przykład korupcji politycznej i pokazuje hipokryzję opozycji, dodała.
Cała rozmowa w oknie powyżej.