Uwagę dziennikarzy i obserwatorów polskiego życia politycznego przykuł wczoraj fakt, że podczas niedzielnego wieczoru wyborczego prezydenta Andrzeja Dudy przy głowie państwa nie było lidera Prawa i Sprawiedliwości.
Jak się okazuje, gorącą, pełną emocji wyborczą niedzielę, podczas której naprawdę wiele mogło jeszcze się zmienić prezes PiS Jarosław Kaczyński spędził w wyjątkowym miejscu.
– Dziękuję wszystkim, którzy wspierali mnie w kampanii, którzy przychodzili na moje spotkania w czasie pięciu lat mojej prezydentury. Dziękuję za wszystkie głosy na temat mojej polityki- mówił wczoraj wieczorem w Pułtusku Andrzej Duda, któremu – jak wynika z podanych dziś rano cząstkowych wyników z większości obwodów – udało się wywalczyć reelekcję.
Zarówno wczoraj, jak i po pierwszej turze wyborów na wieczorze wyborczym nie pojawił się prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Absencja byłego premiera nie uszła uwadze mediów, jednak pytani o to politycy PiS nie zdradzali powodów nieobecności.
Okazuje się, że oba wieczory wyborcze: 28 czerwca oraz 12 lipca Jarosław Kaczyński spędził w Częstochowie, gdzie modlił się w sanktuarium na Jasnej Górze.
Informację tę potwierdził w rozmowie z Radiem Zet rzecznik sanktuarium o. Michał Legan.
Jasnogórska Matka zapewne pomogła nieco ukoić towarzyszące nie tylko liderowi PiS, ale i nam wszystkim emocje wieczoru wyborczego.
Prezes @pisorgpl Jarosław #Kaczyński spędził niedzielny wieczór wyborczy na Jasnej Górze – potwierdził rzecznik sanktuarium o. Michał Legan. Prezes PIS był tam także dwa tygodnie wcześniej, podczas pierwszej tury wyborów prezydenckich.
— Radio ZET NEWS (@RadioZET_NEWS) July 13, 2020