GPC: Prezes NIK zatęsknił za polityką

Pod koniec sierpnia dobiegnie końca sześcioletnia kadencja obecnego prezesa Najwyższej Izby Kontroli Krzysztofa Kwiatkowskiego. Według nieoficjalnych doniesień były minister sprawiedliwości zamierza kandydować w nadchodzących wyborach na stanowisko senatora.
Krzysztof Kwiatkowski to były sekretarz premiera Jerzego Buzka, wiceprezydent Zgierza, radny sejmiku, senator, poseł oraz minister sprawiedliwości w pierwszym rządzie Donalda Tuska. W sierpniu 2013 r., po zaprzysiężeniu w Sejmie, rozpoczął sześcioletnią kadencję na stanowisku prezesa Najwyższej Izby Kontroli.
Kwiatkowski to również jeden z bohaterów afery podsłuchowej, zarejestrowano jego rozmowy m.in. z Janem Kulczykiem oraz Elżbietą Bieńkowską. W 2015 r. prokuratura chciała postawić Kwiatkowskiemu zarzuty za nadużywanie władzy i ustawianie konkursów na stanowiska w NIK. Agenci CBA podsłuchali wówczas prominenta ludowców Jana B. oraz samego Kwiatkowskiego. Proces w tej sprawie nadal toczy się w Sądzie Okręgowym w Warszawie, a prezes NIK podtrzymuje, że jest niewinny.
Według informacji „Dziennika Łódzkiego” Krzysztof Kwiatkowski zamierza startować do Senatu. Pod uwagę brane są okręgi Łódź Zachodnia lub Pabianice-Łask-Zgierz...
CZYTAJ WIĘCEJ W DZISIEJSZYM WYDANIU "GAZETY POLSKIEJ CODZIENNIE"
Serdecznie polecamy środowe wydanie „Codziennej”, które jest dostępne również na naszej stronie https://t.co/1HYRtWiDJA #GPC pic.twitter.com/S5G4Vt9ZKc
— GP Codziennie (@GPCodziennie) 9 lipca 2019
Polecamy Poranek Radia Republika
Wiadomości
Tusk jak zwykle się wściekł, a potem wygłosił orędzie. Pełne gróźb i typowych dla niego niedomówień [KOMENTARZE]
Nawrocki podziękował Trzaskowskiemu. "Może być Pan pewien, że zawsze po pierwsze Polska, po pierwsze Polacy!"
Ile gwiazdy biorą za wesele? Nawet 50 tysięcy za jeden wieczór! Wiśniewski, Zenek i Narożna w cenniku ślubnych marzeń
Najnowsze

Putin kładzie na stół warunki dotyczące pokoju na Ukrainie

Hejt na córkę nowego prezydenta. Na szczęście dobrych ludzi jest więcej [KOMENTARZE]

Tusk jak zwykle się wściekł, a potem wygłosił orędzie. Pełne gróźb i typowych dla niego niedomówień [KOMENTARZE]
