W poniedziałek zostanie zaprezentowany skład sztabu wyborczego lewicy. Najprawdopodobniej wtedy poznamy również część kandydatów na posłów. Politycy Lewicy zaczęli atakować Koalicję Obywatelską, mając pretensję, że nie walczą oni o głosy wyborców.
Politycy SLD i Wiosny rozpoczęli atak na Koalicję Obywatelską, którą oskarżają o to, że nie walczy o głosy.
- W przyszłym tygodniu ogłosimy jedynki, dwójki i trójki na listach. Prace trwają, jeszcze decyzji nie ma – stwierdził wczoraj Robert Biedroń w programie „Tłit” w Wirtualnej Polsce.
Jak podkreślił jeden z liderów lewicy, spotkał się on też z Grzegorzem Schetyną w sprawie ustalenia wspólnych kandydatów do Senatu. Na razie jednak nie znamy szczegółowych ustaleń.
W piątek wybuchła awantura o start do Senatu… Romana Giertycha. Adwokata, ministra w rządzie Jarosława Kaczyńskiego i prezesa Młodzieży Wszechpolskiej wsparł niespodziewanie Donald Tusk.
- Przez ostatnie lata najcelniej trafiał w słabe punkty obozu władzy i jej lidera. Prawdziwy bat na faryzeuszy. Mieliby z nim urwanie głowy. Szczególnie na Żoliborzu - napisał na Twitterze Tusk.
Nie wiadomo, co na to Grzegorz Schetyna, który wczoraj przebywał na festiwalu w Kostrzynie nad Odrą.
Lewica uznaje Giertycha za kontrowersyjnego. Rośnie również presja na Grzegorza Schetynę.
- Nie wiem, w co wierzy Schetyna. Ale wiem, że wyborcy nie wierzą już w zwycięstwo Koalicji Obywatelskiej. Na szczęście powstała alternatywa, koalicja lewicowa, a poparcie dla nas rośnie. My nie będziemy chować naszych wartości do kieszeni.
- powiedział wczoraj w WP Robert Biedroń, który mianował Aleksandra Kwaśniewskiego „ojcem opatrznościowym” tej koalicji.
Czytaj więcej w weekendowej "Codziennej".
Czytaj także:
"Kościół będący rajem dla pedofilów". Jażdżewski w haniebny sposób atakuje KK!