W przededniu szczytu NATO w Polsce politycy Platformy Obywatelskiej zaatakowali Hannę Macierewicz. Posłużyli się nieprawdziwymi informacjami, które w latach 90. kolportował brukowy tygodnik "Nie" Jerzego Urbana – pisze w "Gazecie Polskiej Codziennie" dziennikarka śledcza Dorota Kania.
O współpracę z komunistyczną Służbą Bezpieczeństwa pomówił żonę ministra obrony narodowej Andrzej Halicki. – Ta wiedza jest. Pan minister Macierewicz ją ma. Skoro ją ma, a tak bardzo deklaruje, że trzeba walczyć z wpływami służb, to dlaczego we własnym otoczeniu nie walczy, tylko wspiera te osoby? Nie chcę twierdzić, że Macierewicz jest agentem, ale to powinno zostać mocno przecięte – oświadczył polityk PO w niedzielnym wywiadzie dla Radia ZET. Jak dodał, szef MON "jest opleciony osobami z SB i GRU" (rosyjski wywiad wojskowy - red.).
Jak przypomina "Gazeta Polska Codziennie", 15 stycznia 1982 r. Hanna Macierewicz, wraz z innymi internowanymi, została przewieziona do ośrodka odosobnienia w Gołdapi. Jako powód aresztowania oraz internowania kierownictwo SB podaje "aktywna działaczka KSS KOR-u, moralnie wpierająca antysocjalistyczną działalność swojego męża". "Trzydzieści pięć lat później Hanna Macierewicz zostaje brutalnie zaatakowana przez posła Andrzeja Halickiego, posła Platformy Obywatelskiej i pomówiona przez niego o współpracę z SB" – pisze Dorota Kania.
Dziennikarka wskazuje, że gdy doszło do aresztowania Antoniego Macierewicza jego żona przebywała na stypendium w Londynie, lecz wróciła do Polski, by zająć się córką, Aleksandrą. "Hanna Macierewicz w czasach PRL-u aktywnie uczestniczyła w niepodległościowej opozycji – wspierała działalność męża, jako współpracownik KOR-u była inwigilowana i rozpracowywana. W domu Hanny i Antoniego funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa przeprowadzali setki rewizji, podsłuchiwano ich rozmowy, a nawet straszoną śmiercią dziecka" – czytamy w "GPC".
Więcej w najnowszym numerze "Gazety Polskiej Codziennie"
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Atak na szefa MON. Gen. Polko: Antoni Macierewicz ma pancerną skórę i da sobie radę
Do Sejmu wpłynął wniosek PO o odwołanie szefa MON. Uzasadni go Stefan Niesiołowski