Hanna Gronkiewicz-Waltz wraz ze swoimi urzędnikami przez kilkanaście lat dopuszczali się licznych zaniedbań i nadużyć w obszarze stołecznej reprywatyzacji – to główna teza wynikająca z raportu komisji weryfikacyjnej. Dokument omówił wczoraj przewodniczący organu Sebastian Kaleta na specjalnej konferencji prasowej.
Komisja stwierdziła, że Gronkiewicz-Waltz była odpowiedzialna za zaprzestanie „prowadzenia wewnętrznych kontroli w ratuszu […], które skutkowałyby sprawdzeniem, że postępowania reprywatyzacyjne mogły być prowadzone z błędami”.
– Do 2017 r. te audyty były szczątkowe. Skupiały się głównie na tym, czy urzędnicy w odpowiednim czasie wydają decyzję, natomiast nie było merytorycznej kontroli. Doszło do niej dopiero w toku prowadzenia czynności audytowych w 2017 r. – przyznał Sebastian Kaleta. Stwierdził ponadto, że informacje podawane przez m.in
Więcej w najnowszej "Gazecie Polskiej Codziennie".
Serdecznie polecamy środowe wydanie "Codziennej".
— GP Codziennie (@GPCodziennie) September 10, 2019
Więcej na https://t.co/1HYRtW12l0 #GPC pic.twitter.com/N1Ne10pPiK
Czytaj także:
Rząd przyjął projekt rozporządzenia podnoszącego pensję minimalną. Skowyt opozycji...