- Chcę wesprzeć działania Komitetu Obrony Demokracji! Trzeba działać! Tylko potrzeba robić więcej! Trzeba obalić w Polsce rządy PiS! Lycka till [Powodzenia]! – powiedział reporterowi „Gazety Polskiej” Stefan Michnik, stalinowski zbrodniarz sądowy, a prywatnie brat redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej” Adama Michnika. To kolejna postać związana z aparatem represji państwa komunistycznego wspierająca KOD.
Nasz reporter w rozmowie ze Stefanem Michnikiem podał się za działacza Komitetu Obrony Demokracji, który potrzebuje wsparcia autorytetów. Stalinowski zbrodniarz sądowy dał się przekonać do dłuższej pogawędki, której szczegóły opiszemy w najnowszym numerze tygodnika „Gazeta Polska”. Jednym z jej ważniejszych fragmentów dotyczył Komitetu Obrony Demokracji.
Popieram inicjatywę KOD-u. Doskonale rozumiem o co walczy. To co widzę, mi się nie podoba – mówił o sytuacji w Polsce Michnik.
Kim jest Stefan Michnik, prócz tego, że przyrodnim, starszym o 16 lat bratem Adama? Urodził się 28 września 1929 r. w Drohobyczu. Jego miastem, jak deklaruje, do dziś pozostał Lwów - tu do 1939 r. uczęszczał do szkoły powszechnej (której zresztą nie ukończył). Ważniejszy od Lwowa był dla niego jednak komunizm, który wyssał z mlekiem matki. Helena Michnik - aktywistka Związku Niezależnej Młodzieży Socjalistycznej „Życie” - po 1945 r. uczyła kadetów KBW i pisała zakłamane podręczniki do historii. Ojciec, też komunista, zginął w stalinowskich czystkach lat 30. Przyrodni ojciec, Ozjasz Szechter, został przed wojną skazany za antypolską działalność w nielegalnej Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy. Po „wyzwoleniu” kierował m. in. Wydziałem Prasowym Centralnej Rady Związków Zawodowych.
Stefan Michnik razem z braćmi: Jerzym (późniejszy elektryk) i Adamem (późniejszy naczelny „GW”) mieszkał przy Alei Przyjaciół 9/13, obok kierownictwa PZPR i MBP. Karierę rozpoczął w Związku Walki Młodych, potem był Związek Młodzieży Polskiej, PPR i w końcu upragniona PZPR. To partia umożliwiła mu karierę zawodową: od elektryka (był laborantem w elektrowni warszawskiej) do zbrodniarza.
Stefan Michnik pracę w warszawskim sądzie wojskowym rozpoczął 27 marca 1951 r. Już dwa tygodnie później skazał na dożywocie żołnierza Narodowego Zjednoczenia Wojskowego Stanisława Bronarskiego „Mirka”. Jego ofiarami byli również żołnierze AK, NSZ, WiN, działacze niepodległościowi. Zarzuty: szpiegostwo, próba obalenia przemocą ustroju, spisek w wojsku.
Tekst o rozmowie dziennikarza ze stalinowskim zbrodniarzem jutro w „Gazecie Polskiej Codziennie”.
Najnowsze
Republika zdominowała konkurencję w Święto Niepodległości - rekordowa oglądalność i wyświetlenia w Internecie