Z nowego sondażu wynika, że gdyby wybory odbyły się teraz, to KO, Trzecia Droga i Lewica nie byłyby w stanie zawiązać koalicji rządzącej, a najwięcej mandatów w Sejmie zdobyłoby Prawo i Sprawiedliwość.
Choć z nowego sondażu pracowni Opinia24 dla "Gazety Wyborczej" wynika, że pierwsze miejsce wciąż zajmuje Koalicja Obywatelska, a drugie jest Prawo i Sprawiedliwość, to po przeliczeniu głosów na mandaty widać, że gdyby miał to być wynik wyborczy, dzisiejszy Sejm wyglądałby zupełnie inaczej, podaje "GW".
Przewaga KO topnieje, wynosząc 35,3 proc. wobec 33,5 proc. PiS. Na trzecim miejscu stabilnie trzyma się Konfederacja (12,5 proc.). W badaniu pracowni Opinia24 Trzecia Droga może liczyć na 7,1 proc., a Nowa Lewica 5,9 proc. 3,7 proc. ankietowanych nie wskazało żadnego ugrupowania.
Na podstawie tych wyników, "GW" wyliczyła podział mandatów w Sejmie. Obliczono go "przeliczając dla każdej partii jej poparcie ogólnokrajowe na poparcie w kolejnych okręgach wyborczych".
PiS zdobyłoby nawet więcej mandatów niż KO. "To efekt niedostosowania w aż 20 okręgach liczby mandatów do liczby uprawnionych do głosowania oraz większej frekwencji wyborczej w okręgach zurbanizowanych i niższej w pozostałych. Jedno i drugie jest korzystne dla PiS" – tłumaczy "GW".
Ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego w Sejmie miałoby 188 posłów, a Donalda Tuska 185.
Koalicjanci Tuska mieliby: Trzecia Droga – 23 mandaty (42 mniej niż rok temu) i Lewica – 10 mandatów (16 mniej).
Swój wynik mocno poprawiłaby natomiast Konfederacja – 54 mandaty (o 36 więcej niż rok temu).
Przy takich wynikach koalicja 13 grudnia miałaby 218 mandatów i nie mogłaby rządzić. Z kolei PiS i Konfederacja dysponowałyby 242 mandatami.
Źródło: dorzeczy.pl
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.