Czekałam na ten moment ponad 10 lat! Przez te lata zbierałam sobie ziarnko do ziarnka informacje o tym człowieku (Marek M.). Chciałam dowiedzieć się kim on jest naprawdę!(…) On jest brutalem. Na pozór to cham, prostak, któremu się wszystko należy - powiedziała dla Telewizji Republika Ewa Andruszkiewicz, Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów im. Jolanty Brzeskiej, Rada Społeczna przy Komisji Weryfikacyjnej.
Marek M., zatrzymany we wtorek przez CBA znany handlarz roszczeniami do stołecznych nieruchomości, został w środę doprowadzony do Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu. M. ma usłyszeć zarzuty ws. nieprawidłowości przy reprywatyzacji nieruchomości przy ul. Dynasy 4, Opoczyńskiej 4B oraz tzw. Folwarku Służewiec.
– Czekałam na ten moment ponad 10 lat! Przez te lata zbierałam sobie ziarnko do ziarnka informacje o tym człowieku. Chciałam dowiedzieć się kim on jest naprawdę! (…) On jest brutalem. Na pozór to cham, prostak, któremu się wszystko należy. Były sytuacje, że przyjeżdżała policja na interwencje on wpadał i mówił: „Co tu się dzieje? Proszę natychmiast opuścić mój teren”. Czuł się ponad prawem, dyktował warunki. Od dawna podejrzewałam, że jest dla nas – lokatorów groźny. Obawiałam się, że jeszcze bardziej niebezpieczny jest dla ludzi, którzy mają roszczenia – mówiła Andruszkiewicz.
MAREK M. SŁUPEM
– Myślę, że to nie jest umysł, który byłby zdolny wykonywać te wszystkie operacje. (…) Jednemu człowiekowi byłoby trudno nad tym wszystkim zapanować. Myślę, że on był słupem – oceniła.
– On nie dawał żyć wielu osobom… poznałam mnóstwo ludzi, których nachodził. Były to osoby starsze, chore. Moim zdaniem grozi mu dożywocie – jeżeli udowodni mu się udział w samobójstwie!
– Znam także przypadek z Żoliborza – gdzie wykorzystał kobietę chorą na Alzheimera. (…) Wszystkie interesy z tym człowiekiem kończyły się dla ludzi tragicznie. (…) Zarzuty powinny być rozszerzone o przyczynienie się do śmierci kilku osób. (…) On przyczynił się do śmierci Joli Brzeskiej! Nie ma z tego wytłumaczenia. Sam fakt, że ona znalazła się w tak strasznej sytuacji życiowej – ona by żyła – podkreśliła Ewa Andruszkiewicz.
Czy będą kolejne zatrzymania?
– Myślę, że to nie od niego zależy. On będzie dalej udawał, że nie jest niczemu winien. Myślę, że są inne osoby, które chętniej sypią. (…) Marek M. jest zbyt prymitywny żeby w ogóle chciano z nim współpracować. Na niego bym nie liczyła jako na źródło informacji. Czy my dotrzemy na czubek tej góry? Niestety, ale szczerze w to wątpię – podkreśliła.
Komisja weryfikacyjna ds reprywatyzacji w środę odzyskała od gen. Mariana Robełka 6,5 mln zł – poinformował szef komisji Patryk Jaki.
– Tutaj mamy przynajmniej namiastkę jakiejś rehabilitacji. Chodzi o Mokotowską 40. Kamienica została bezprawnie przejęta m.in. przez pana generała. Komisja odebrała tę nieruchomość i nakazała zwrot. Pan generał nie dyskutując zwrócił pieniądze. To postawa godna naśladowania. Z takim honorowym podejściem spotkaliśmy się po raz drugi. Po raz pierwszy rzeczywiście pieniądze zwróciła rodzina HGW. Całej reszcie niestety trzeba te pieniądze wyciągać z gardła – mówiła Andruszkiewicz.
Wybory samorządowe
– Przez cały czas trwania pre-kampanii Rafał Trzaskowski nie zająknął się o reprywatyzacji. Jemu jest się bardzo trudno od tego odciąć, ponieważ tworzył kampanię HGW, która jest dzisiaj postrzegana jako matka chrzestna całej reprywatyzacji.Pozwolenie im na dalsze rządy to pozwolenie na dalsze grabieże…