Europoseł Ryszard Legutko w swoim przemówieniu podczas dzisiejszej debaty o Polsce w PE niemal zmiażdżył unijny establishment. „Mówicie o wartościach europejskich, a prawda jest taka, że z tymi wartościami macie coraz mniej wspólnego!”.
W Parlamencie Europejskim odbyła się debata dotycząca praworządności w Polsce. W jednym z wystąpień, polski eurodeputowany, prof. Ryszard Legutko, rozniósł w pył unijnych notabli.
- Mówicie o wartościach europejskich, a prawda jest taka, że z tymi wartościami macie coraz mniej wspólnego! Nie przestrzegacie traktatów, cała procedura, która pan, panie Timmermans i pana koledzy, wszczął przeciw Polsce jest pozatraktatowa. Pan to kompletnie ignoruje. Nie szanujecie zasady pomocniczości, nie szanujecie innych poglądów niż wasze, nie uznajecie zasad dyskusji, nie uznajecie rzymskiej zasady, że trzeba wysłuchać także drugiej strony, nie przestrzegacie zasady, że nie można być sędzią we własnej sprawie. To wyalienowanie elit europejskich z kultury europejskiej jest faktem głęboko zasmucającym i fatalnie rokuje – powiedział prof. Legutko.
#Debata
— PikuśPOL (@pikus_pol) 14 grudnia 2016
1 minutę
- Tyle potrzebował prof. Legutko, aby omówić zasady demokracji, panujące w Parlamencie Europejskim. pic.twitter.com/zJQkXbulCF
- Niestety, znowu robicie państwo Orwellowski spektakl, mam nadzieję, że ostatni, choć znając tę izbę nigdy nic nie wiadomo. Cała ta decyzja o debacie na temat Polski jest bezsensowna, skrajnie stronnicza, nierzetelna i niczym nie poparta – wytknął unijnym elitom i europosłom opozycji Legutko w innej części wystąpienia.
- Były uwagi na temat praw kobiet w Polsce. Proszę państwa, jeśli chodzi o przemoc wobec kobiet Polska jest na ostatnim miejscu w Europie w tym niechlubnym rankingu. Pana ojczyzna, panie Timmermans, jest bardzo wysoko w tym rankingu. Może zajmiemy się takimi krajami jak Holandia i Belgia? Przyjedźcie do Polski, może czegoś się nauczycie na temat praw kobiet – zaapelował eurodeputowany.