Zróbcie jutro jazdę Mateckiemu. Widziałeś jego prowokacje w necie i TVP, jak chodził po szkołach w Wielki Piątek. Co za... – miał napisać dyrektor jednej ze ze szczecińskich szkół. Taką wiadomość przekazał na sesji Mirosław Żylik z klubu Bezpartyjnych. Informację podało Radio Szczecin.
Sprawa dotyczy Dariusza Mateckiego z klubu PiS. Żylik w czasie debaty o oświacie podkreślał, że jest "dumny" z tego, że nauczyciele strajkują. I przeczytał sms-a, którego – jak tłumaczył – dostał od kolegi, dyrektora jednej ze szczecińskich szkół. Radny Bezpartyjnych zaznaczył, że zobowiązał się do publicznego przekazania następującej wiadomości.
„Zróbcie jutro jazdę Mateckiemu. Widziałeś jego prowokacje w necie i TVP, jak chodził po szkołach w Wielki Piątek. Co za...” i tutaj pada niecenzuralne słowo. Takich sms-ów było więcej. Ponieważ to był piątek, to jest już czas, kiedy nauczyciele mają już wolne. Nie wiem czy państwo wiecie, pracujemy do środy, a w czwartek i piątek jest wolne – mówił Żylik.
Co odpowiedział Dariusz Matecki? – Jeśli rzeczywiście nauczyciele, którzy „bluzgami” wzywają do jakiegoś linczu, mają wychowywać dzieci, to jest to najlepsze świadectwo o tych nauczycielach – podkreślił.
"Zróbcie jazdę Mateckiemu. Co za..." #Szczecin @Rada_Szczecin @DariuszMatecki https://t.co/wnrsosuXwQ pic.twitter.com/ztHTNUQsyd
— Radio Szczecin (@radio_szczecin) 23 kwietnia 2019
Dyrektor jednej ze szczecińskich szkół wezwał, aby „zrobić mi jazdę”, użył przy tym licznych wulgaryzmów. To są właśnie ci „muczący”, „buczący” nauczyciele, którzy wychowują polskie dzieci. Poziom kryminału a nie oświaty. https://t.co/GbzFyveW5H
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) 23 kwietnia 2019