Ekspertka PISM: Polska powinna pozostać adwokatem Ukrainy
– Ukraińcy poszli spać na Ukrainie, obudzili się na Białorusi, taka opinia rozprzestrzeniała się na Majdanie – mówiła w Telewizji Republika Anna Maria Dyner z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. Jednak w opinii redaktora naczelnego portalu Kresy.pl, Tomasza Kwaśnickiego Polska zbyt bezinteresownie zaangażowała się w sprawę Ukrainy.
Zdaniem Dyner „UE nie powinna pozwolić, aby na Ukrainie zadziało się tak jak na Białorusi”. Jednak jak zauważył redaktor naczelny portalu Kresy.pl: - Mamy do czynienia z bardzo dużym zaostrzeniem konfliktu na Ukrainie, nie tylko władzy z opozycją. Wedle jego opinii nocna pacyfikacja demonstrujących mogła być prowokacją. - Było to szkodliwe dla Janukowycza, który dziś stoi przed utratą władzy – ocenił Kwaśnicki.
Zdaniem Anny Dyner wygląda na to, że dojdzie do rozmów „okrągłego stołu”. Najbardziej kompromisowym rozwiązaniem dla rządzących byłoby poddanie się woli ludu, samorozwiązanie parlamentu i rozpisanie wyborów.
Natomiast Kwaśnicki zauważył też, że Polska zbyt bezinteresownie zaangażowała się w sprawę Ukrainy. - Polityka to jednak realizowanie własnych interesów - mówił. Jego zdaniem to nie jest prosta alternatywa, albo Ukraina będzie rosyjska, albo europejska. – Obecny status Ukrainy jest najoptymalniejszy dla Polski – stwierdził redaktor naczelny portalu Kresy.pl.
Jak tłumaczyła Dyner: – Chodzi o to, żeby Ukraina była krajem przewidywalnym, rządzącym się europejskimi wartościami. – Polska powinna pozostać adwokatem Ukrainy, bo kto, jeśli my? – wyjaśniała. – Warto, żeby było to robione rozsądnie – dodała.