– W obliczu ostatnich wydarzeń przekonaliśmy się, że Ewa Kopacz nie jest „Żelazną Damą”. Okazała się co najwyżej „damą plastelinową”. Mówiła o twardym stanowisku, tymczasem bardzo szybko zmieniła zdanie ws. górników – komentował Marek Kochan, ekspert ds wizerunku politycznego na antenie Telewizji Republika.
Podkreślił, że rozmowy jakie z Ewą Kopacz przeprowadzili dziennikarze (Monika Olejnik i Kamil Durczok) ujawniły niekompetencję premier. – Rozmawiała jak „przekupa”, przerywała dziennikarzom, sama zadawała pytania, a co gorsze nie odpowiadała na te trudne – mówił.
Według niego Kopacz „zaklinała” rzeczywistość, powtarzając, że nie ma likwidacji, a jest „wygaszanie”. Zaznaczył jednocześnie, że próba pokazania, że jest aktywna i jej działania prowadzą do porozumienia, nie przekonuje wszystkich. – Ten konflikt został rozwiązany na skróty, pewna grupa ma roszczenia i dostaje to co chciała. To niekonsekwencja w obliczu wcześniejszych zapewnień – tłumaczył.
Zauważył, że zapewnienia o tym, że kopalnie nie zostaną zlikwidowane mogą okazać się kłamstwem. – Budzi bowiem pytanie, co jeśli spółka, która przejmie te kopalnie zechce je zlikwidować? – pytał.
Skomentował wystąpienie Magdaleny Ogórek, kandydatki SLD na prezydenta, podkreślając, że ma „atut jako nowa świeża twarz lewicy”. Oceniając jej wypowiedz zwrócił uwagę na jej przygotowanie, styl mowy, pauzowanie i akcenty, zastanowiły go jednak szczegóły. – Krótki rękaw to charakter sekretarki, osobie ważnej nie przystoi. Widać starania, ale całość nie jest spójna – zakończył.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Sąd pogrążył Bodnara: zatrzymanie posła Romanowskiego było nielegalne. Parlamentarzysta zażąda 200 tys. zł