Ekspert „Gazety Wyborczej” oskarżany o współpracę z rosyjskimi służbami
"Gazeta Polska Codziennie" opublikowała dziś tekst przypominający niecną działalność b. szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego gen. Piotr Pytla. To po tym jak naczelny ówczesnych służb specjalnych oskarżył PiS o to, że sprzyja Moskwie i jest rosyjską agenturą. Tymczasem jak piszą dziennikarze, sprawie Pytla z uwagą przyglądają się śledczy. Według ich rozeznania Pytel miał utrzymywać kontakty z rezydentem rosyjskiego wywiadu w Polsce, działać na rzecz obcych służb, czy fałszować dane przedstawiciela rosyjskiej FSB, by ten mógł przebywać w strefach strategicznych dla bezpieczeństwa naszego kraju.
"Gen. Piotr Pytel to były szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego (SKW), który na to stanowisko został desygnowany w 2014 roku przez ówczesnego premiera - Donalda Tuska. Znany jest jako człowiek „z zaplecza” politycznego Platformy Obywatelskiej oraz zagorzały krytyk obecnego obozu władzy.
W ostatnich dniach gen. Pytlowi ponownie udało się zaistnieć w mediach, tym razem za sprawą kuriozalnego wywiadu, którego udzielił „Gazecie Wyborczej”. W rozmowie b. szef SKW stwierdził, że „Rosja już tu jest” (w Polsce), a „wszystko, co się stało w Polsce po 2015 r., wpisuje się w rosyjskie interesy na tym obszarze”. Ponadto Pytel przekonywał, że „w PiS jest mocne zaplecze agenturalne działające dla Rosji”.
„Gazeta Polska Codziennie” postanowiła więc przypomnieć kilka faktów z życia i kariery gen. Piotra Pytla.
Piotr Pytel został odwołany z funkcji szefa SKW w listopadzie 2015 roku, zaraz po tym gdy Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory parlamentarne. 18 grudnia 2015 roku, zgodnie z rozkazem ówczesnego ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza, otwarto pomieszczenia Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO bezprawnie zajmowane przez byłego szefa SKW oraz byłego zastępcę szefa tej służby.
Ku zdziwieniu członków specjalnej komisji, powołanej w celu zinwentaryzowania pomieszczeń Centrum, eksszefowie służb odpowiedzialnych za ochronę bezpieczeństwo polskich sił zbrojnych w szafce na obuwie przechowywali sterty niejawnych dokumentów.
Z kolei w gabinecie, w którym jedną ze ścian „przystrajało” godło rosyjskiej FSB, znajdowały się m.in. przepustki do Sejmu, Kancelarii Premiera oraz Biura Bezpieczeństwa Narodowego, a także kilkanaście butelek markowego alkoholu, w większości napoczętych.
W trakcie inwentaryzacji znaleziono także pliki ze zdjęciami, na których udokumentowano wyjazd byłych szefów polskiego kontrwywiadu do Moskwy z kwietnia 2012 roku.
Na fotografiach pułkownicy chętnie pozują, ściskając się ze swoimi rosyjskimi odpowiednikami, z którymi wybrali się na spacer po Moskwie. Podczas przeszukania Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO odnaleziono także zdjęcia z wyjazdu do Sankt Petersburga (10–13 września 2013 r.), gdzie oficerowie SKW (m.in. Piotr Pytel i Janusz Nosek – obaj później byli szefami SKW) zwiedzają krążownik „Aurora” i pozują w marynarskich czapkach majtków z tego okrętu.
Warto wspomnieć, że wspomnianą czapkę Piotr Pytel z dumą przekazał na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Więcej przeczytasz w dzisiejszym wydaniu Gazety Polskiej Codziennie.