Instynktowna stronniczość – to słowa, których w komentarzu zamieszczonym na stronie Politco.eu, użył Adrian Karatnycky. Ekspert waszyngtońskiego think-tanku Atlantic Council i były szef amerykańskiej fundacji Freedom House ocenił, że zachodnie media „przesadziły w ocenach dotyczących rządów Prawa i Sprawiedliwości”.
Karatnycky omawia argumenty używane przez przeciwników PiS i stwierdza, że nieuprawnione jest używanie określenia „zamach stanu”.
Autor komentarza wyjaśnia, że ostatnio „kaskada informacji podawanych przez zachodnie media sugeruje, że konserwatywna polska partia Prawo i Sprawiedliwość w szybkim tempie posuwa się w kierunku dyktatury”. Podaje przykład artykułu w Washington Post, a także kłamliwego materiału telewizji CNN.
Karatnycky odnosi się także do zamieszania wokół Trybunały Konstytucyjnego. Przypomina, że to Platforma Obywatelska „zapoczątkowała kryzys”. Wówczas zachodnie media nie potępiały działań Sejmu, głównie dlatego że działania podjęła partia, która stanowczo jest częścią establishmentu UE i przeciwnie niż PiS ma silne związki z międzynarodową polityką i światowymi mediami – wyjaśnia.
Krótko mówiąc, uważne spojrzenie na główne rzekome zarzuty przeciwko nowemu rządowi PiS sugeruje, że kryje się za nimi mniej, niż wydaje się na pierwszy rzut oka. Polska, jak wszystkie zachodnie demokracje, może tylko zyskać na uwadze mediów i międzynarodowej czujności. Polska nie ucierpi z powodu starannego i odpowiedzialnego informowania o sytuacji w jej instytucjach politycznych. Ale nie służą jej alarmistyczne, odruchowe reakcje oraz instynktowna stronniczość, z jaką powitano powrót mainstreamowej konserwatywnej partii do władzy w Polsce – ocenia autor komentarza na Politco.eu.