Dwóch żołnierzy 3. Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej im. płk. Łukasza Cieplińskiego uratowało starszą kobietę, która znajdowała się w płonącym budynku. "Siłą Terytorialsów jest ciągła obecność wśród lokalnej społeczności, której w razie potrzeby są w stanie nieść pomoc, często zanim na miejscu pojawią się wyspecjalizowane służby. Dowiedli tego żołnierze z Podkarpacia" – podkreśla rzecznik prasowy 3. Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej.
Żołnierze służący w 32. Batalionie Lekkiej Piechoty w Nisku, jadąc z Przemyśla do Niska dostrzegli, że z jednego z domów unosi się dym. Natychmiast przystąpili do gaszenia pożaru. Okazało się, że wewnątrz znajdowała się kobieta, która nawoływała o pomoc.
Żołnierze rozpoczęli akcję ratunkową i wydostali z płonącego budynku kobietę oraz jej psa. Następnie przystąpili do gaszenia pożaru, przy użyciu gaśnic będących na wyposażeniu wojskowego samochodu, aż do pojawienia się strażaków.
– Kpr. Szymon Urbaniec i st. szer. Dawid Wartoń pokazali, że przewodnie hasło Wojsk Obrony Terytorialnej „zawsze gotowi, zawsze blisko” jest przez wojskowych Podkarpackiej Brygady realizowane w codziennej służbie z pełnym zaangażowaniem, a pomoc lokalnej społeczności, która jest jednym z celów i misji naszej formacji jest na pierwszym miejscu – podkreśla por. Witold Sura, rzecznik prasowy 3. Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej.
Siłą Terytorialsów jest ciągła obecność wśród lokalnej społeczności, której w razie potrzeby są w stanie nieść pomoc, często zanim na miejscu pojawią się wyspecjalizowane służby.
— Terytorialsi (@terytorialsi) 28 lutego 2018
Dowiedli tego żołnierze z Podkarpacia. Uratowali starszą kobietę i wezwali straż. #Terytorialsi pic.twitter.com/QDnPHGrSFN