Dziś sieroty po komunie skurczyły się znacznie

Dzisiejsze protesty na polskiej ulicy jasno zasygnalizowały, że sieroty po komunie stopniały znacznie. Wielkie zapewnienia i apele, o to, by przed Sądem Najwyższym stanąć w obronie sitwy i starej, skomuszałej struktury, spełzły na niczym. W Gdańsku, Krakowie, Wrocławiu czy Warszawie zjawiły się nie tłumy, a sieroty po komunie - pisze Sebastian Moryń (Telewizja Republika).
Oczywiście najwięcej sierot przybyło przed SN w Warszawie. Tam Pani Gersdorf, jakby żyła w innej rzeczywistości, głosiła wszem i wobec, że nadal jest … pierwszym prezesem SN. – Chciałam oświadczyć, że moja kadencja trwa do 2020 roku – mówiła.
Z kolei pani Płatek, znana z tego, że pluje na Kościół i katolicyzm, krzyczała: - Jeśli zgodzimy się na to, że Sądem Najwyższym będzie mógł swobodnie posługiwać się PiS to znaczy, że będzie tak jak chce minister sprawiedliwości czy prezes partii. A nasz głos będzie nieważny. Stojąc tutaj dzisiaj i jutro stoimy w obronie SN, naszej własnej wolności, naszego bezpieczeństwa i w obronie naszego miejsca w Europie i Polski".
W Gdańsku, ten co chce fizycznie wyeliminować przeciwników politycznych, czyli "Bolek" Lech Wałęsa wzywał, że jedzie do Warszawy by stanąć w obronie "wolnych sądów".
No i tak minął dzisiejszy dzień - 3 lipca 2018 roku.
Sieroty po komunie nikną nam z oczu, i rozpoczyna się wreszcie normalizacja w naszym kraju!
Oby tak dalej!
P.S. Co najbardziej rzucało się w oczy na manifestacjach przeciwników demokratycznie wybranej władzy? Większa ilość flag UE niż polskich. Znamienne dla tej grupy odbiorców!
Polecamy Klarenbach. Tu się Mówi
Wiadomości

„Friz & Wersow. Miłość w czasach online” miało być hitem, a wyszła katastrofa. Drugi najgorzej oceniany polski film w historii!
Ostrzegała przed ginekologiem-aborterem, została skazana. Teraz będzie prosić prezydenta o ułaskawienie
Marcela Leszczak o trudnych chwilach po rozstaniu z Miśkiem Koterskim. „Największy smutek sprawiają najbliżsi”
Kaczyński ostro o decyzji Parlamentu Europejskiego ws. Obajtka i Dworczyka: „To nawiązanie do najgorszych tradycji”
Najnowsze

„Friz & Wersow. Miłość w czasach online” miało być hitem, a wyszła katastrofa. Drugi najgorzej oceniany polski film w historii!

Marcela Leszczak o trudnych chwilach po rozstaniu z Miśkiem Koterskim. „Największy smutek sprawiają najbliżsi”

Reseciarze znów w akcji. Będzie nowe połączenie autobusowe między Rosją a Warszawą

Prokuratura chce uzasadnienia wyroku w sprawie o groźby pod adresem funkcjonariuszy SG
