Dziś pierwsze posiedzenie komisji smoleńskiej. "Oni czekają na prawdę"
O godz. 12:00 rozpocznie się pierwsze niejawne posiedzenie podkomisji, która na nowo zajmie się zbadaniem przyczyn katastrofy smoleńskiej. Na jej czele stanie dr Wacław Berczeński, w przeszłości pracownik Boeinga i NASA. Doradcami podkomisji będą również eksperci z zagranicy.
Specjalna podkomisja, działająca na mocy rozporządzenia ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza, będzie funkcjonować w ramach Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego (KBWLLP). Podczas powołania podkomisji szef MON powiedział, że według jego wiedzy po tragedii "ukryto podstawowe fakty i informacje, które w sposób zasadniczy zmieniają ogląd wydarzeń". – Zniszczono ponad 400 kart informacji i meldunków, jakie zostały dostarczone 10 kwietnia do sztabu generalnego Wojska Polskiego – informował w lutym Macierewicz.
Byden, Tylor, Iłłarionow
Wyjaśnianiem tragedii smoleńskiej zajmie się 21-osoby zespół, w którym znajdzie się czterech zagranicznych doradców: Frank Taylor (inżynier lotniczy z Wielkiej Brytanii, były szef Centrum Bezpieczeństwa Lotnictwa Cranfield College of Aeronautics), Glenn Joergenssen (duński pilot i inżynier współpracujący z zespołem parlamentarnym), Andriej Iłłarionow (były doradca Władimira Putina) oraz prof. Michael Baden (patolog i specjalista medycyny sądowej z USA). CZYTAJ WIĘCEJ
W zeszłym tygodniu na antenie TV Republika Macierewicz oświadczył, że członkowie podkomisji będą mieli dostęp do materiałów zgromadzonych przez komisję Jerzego Millera. – Moja funkcja będzie sprowadzała się wyłącznie do tego, że gdy podkomisja skończy prace, przyjmę jej raport. Zapoznałem się z materiałami, które zgromadziła komisja Millera, ale aspekt, czy są one ciekawe, wolałbym odłożyć na bok – mówił szef MON. CZYTAJ WIECEJ
Zniszczone dokumenty
Macierewicz poinformował, że podjęto już próbę odtworzenia zniszczonych meldunków z 10 kwietnia 2010 r. – Myślę, że za tydzień komisja dostanie te materiały. Dla mnie nie ulega wątpliwości, że sprawa powinna trafić do prokuratury, ponieważ doszło do zniszczenia cennych dokumentów. Treści, które tam zawarto, są istotnie dla wyjaśnienia tego, co się stało – podkreślił minister.
Katastrofa smoleńska została uznana przez polski Sejm za największą powojenną tragedię Polski. 10 kwietnia 2010 r. w katastrofie rządowego Tu-154M zginął prezydent RP Lech Kaczyński wraz z małżonką Marią oraz najważniejsi dowódcy Sił Zbrojnych, elity polityczne i duchowe narodu. Delegacja leciała do Rosji na uroczystości rocznicy zbrodni katyńskiej.
CZYTAJ TAKŻE:
Sfałszowano dokumentację medyczną 50 ofiar katastrofy smoleńskiej?
MSZ Rosji o nowej komisji smoleńskiej: Suwerennym prawem Polski jest wiedzieć i szukać prawdy