Premier Mateusz Morawiecki 10 kwietnia, w 10. rocznicę katastrofy smoleńskiej, chce być i w Smoleńsku i w Katyniu; w tej chwili kancelaria analizuje możliwości przygotowania takiego wyjazdu - powiedział w czwartek szef KPRM Michał Dworczyk.
Dworczyk był pytany w RMF FM, czy premier w przypadającą 10 kwietnia 10. rocznicę katastrofy smoleńskiej pojedzie do Smoleńska.
"Premier Mateusz Morawiecki 10 kwietnia chce być i w Smoleńsku i w Katyniu. W tej chwili kancelaria analizuje możliwości przygotowania takiego wyjazdu" – odpowiedział szef KPRM.
Dopytywany, czy jeśli premier tam pojedzie, to czy powinien się spotkać ze swoim rosyjskim odpowiednikiem, Dworczyk podkreślił, że ten wyjazd "nie miałby absolutnie charakteru wizyty bilateralnej".
"Jego zasadniczym celem jest oddanie hołdu tym osobom, które zginęły 10 lat temu w zdarzeniu chyba najbardziej dramatycznym po zakończeniu II wojny światowej, jakie dotknęło nasz kraj. Jesteśmy w trakcie analizowania możliwości i przygotowywania takiego wyjazdu" – powiedział.
Pytany, czy do Smoleńska chciałby polecieć także prezydent Andrzej Duda, Dworczyk zaznaczył, że nie ma na ten temat wiedzy i może się wypowiadać tylko za przygotowania ze strony KPRM.
Dopytywany, czy jest tak, że premier chce się udać do Smoleńska, ale nie wie, czy Rosjanie wpuszczą polską delegację, Dworczyk odpowiedział, że tego rodzaju podróż wymaga szeregu zgód dyplomatycznych, zarówno ze strony rosyjskiej jak i białoruskiej. Powtórzył, że w KPRM trwają analizy sprawdzające możliwość wyjazdu.
10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154 wiozącego delegację na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria, najwyżsi dowódcy wojska i ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski.