Gościem red. Katarzyny Gójskiej w wieczornej rozmowie Telewizji Republika "W Punkt" był szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk. – Chcemy dialogu. Nic tak bardzo nie jest dziś Polsce potrzebne jak rozmowa bez emocji – mówił w odniesieniu do piątkowego spotkania premiera z przedstawicielami wszystkich sił politycznych w Polsce.
Premier Mateusz Morawiecki zaprosił szefów klubów i kół parlamentarnych na spotkanie w piątek o godz. 15.30 - poinformował szef KPRM Michał Dworczyk. Rozmowy mają dotyczyć zmian legislacyjnych przygotowanych w resortach zdrowia i sprawiedliwości po śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza - dodał.
Czas, który minął od tragicznych wydarzeń w Gdańsku, był czasem refleksji oraz został poświęcony na analizę działań, jakie należy podjąć, aby "nigdy taki dramat się nie powtórzył". Poinformował, że w ramach tych prac w Ministerstwie Zdrowia i Ministerstwie Sprawiedliwości zostały wypracowane "pewne propozycje legislacyjne".
Dodał, że premier chciałby porozmawiać z szefami klubów i kół na temat tych pomysłów, zanim zostanie nadany im oficjalny bieg legislacyjny. "Premier Mateusz Morawiecki zaprosił szefów klubów parlamentarnych oraz kół sejmowych w najbliższy piątek o godz. 15.30 na spotkanie, które odbędzie się w Sejmie" - powiedział. "Uważamy, że takie zmiany powinny zachodzić (...) w ramach całkowitego konsensusu politycznego" – podkreślił Dworczyk.
"Wierzę, że to jest kolejny krok w kierunku budowania trochę lepszej jakości życia politycznego w naszym kraju" - oświadczył szef KPRM.
– Mam nadzieję, że pojawią się przedstawiciele wszystkich klubów i wszystkich kół. Chcemy dialogu. Nic tak bardzo nie jest dziś Polsce potrzebne jak rozmowa bez emocji. Bez wątpienia dramat, który się wydarzył w Gdańsku, to była trauma dla nas wszystkich. Łatwo się bić w cudze piersi, nieco trudniej w swoje. Piątkowe spotkanie to będzie pewien sprawdzian – wskazał w rozmowie z red. Gójską Michał Dworczyk.
Tusk wyróżniony za "konfrontację z własnym narodem"
Donald Tusk został wyróżniony w kategorii "Ekonomia i biznes" na liście "Global Thinkers". "Konfrontował się z własnym narodem, broniąc europejskich wartości przed rosnącym nacjonalizmem" – czytamy w uzasadnieniu.
Wpisanie przewodniczącego Rady Europejskiej na listę uzasadniono tym, że "konfrontował się z własnym narodem, broniąc europejskich wartości przed rosnącym nacjonalizmem". Jak dodano, "jego rola będzie jeszcze bardziej znacząca w 2019 roku, w czasie próby utrzymania w całości europejskiego projektu".
– Nigdy nie chciałbym być uznany za polityka, który konfrontuje się z własnym narodem. Niestety Donald Tusk pokazał nie raz, że sprawy polskie postrzega nieco inaczej niż większość z nas. Jak kuriozalnie by nie brzmiało to uzasadnienie, jest to skrupulatne podsumowanie działalności obecnego szefa Rady Europejskiej – odniósł się szef KPRM.
Na pytanie o ewentualny powrót do polskiej polityki Dworczyk wskazał, że "Donald Tusk zwykle był racjonalnym politykiem. Analizując sytuację w Polsce zapewne dojdzie do wniosku, że nie ma czego szukać na polskiej scenie politycznej".