Gościem programu "Prosto w Oczy" był poseł Michał Dworczyk, poseł Prawa i Sprawiedliwości. Rozmowa dotyczyła m.in. ostatnich wydarzeń sejmowych, w tym próby odwołania marszałka Kuchcińskiego przez opozycję.
– Mam wrażenie, że są to ostatnie akordy wydarzeń, które miały miejsce 16 grudnia - stwierdził poseł Dworczyk. - Opozycja próbowała odwołać marszałka, ale nie było na to żadnych przesłanek i szans. Wczoraj byliśmy świadkami ostatniego aktu smutnego spektaklu, który wczoraj ostatecznie się zakończył. Opozycja skompromitowała się swoimi działaniami zarówno 16 grudnia, jak i wczoraj - stwierdził poseł PiS.
"Pan komisarz jest lewakiem i atakuje konserwatywny, prawicowy rząd w Warszawie, dodając słowa o zagrożeniu demokracji w Polsce"
– Z jednej strony obiektywnie bardzo smutne są działania PO i .Nowoczesnej, które starają się zdyskredytować Polskę na arenie międzynarodowej - powiedział poseł Dworczyk. - Obie te partie wybrały formę taką, że na forum międzynarodowej próbują zohydzić rząd PiS. Oni zdają sobie sprawę, że to zohydzanie dotyczy jednak całej Polski - mówił poseł PiS.
– Jest to też prywatna wojna komisarza Timmermansa, która atakuje Polskę - mówił poseł Dworczyk. Czeka aż Polska dozna przykrych konsekwencji, tylko, że w Polsce nic się nie dzieję. Pan komisarz jest lewakiem i atakuje konserwatywny, prawicowy rząd w Warszawie, dodając słowa o zagrożeniu demokracji w Polsce - podkreślił Dworczyk.
– Wierzę, że nic z tych działań nie wyniknie: nie ma żadnych merytorycznych przesłanek, by podejmować jakiekolwiek procedury, a Europa ma dużo problemów i zajmowanie się Polską byłoby chorym pomysłem - stwierdził Dworczyk. - Coraz więcej osób rozumie, że dotychczasowe zachowanie UE doprowadziło do tego, że mamy Brexit. Jednym z powodów Brexitu jest to, że KE zaczęła się mieszać do spraw poszczególnych krajów. Dlatego nie wierzę, że działania pana Timmermansa przyniosą jakiekolwiek efekty - podkreślił poseł Dworczyk.
"Kłamstwo dotyczące tzw. polskich obozów koncentracyjnych jest szczególnie bolesne dla nas Polaków"
– Kłamstwo dotyczące tzw. polskich obozów koncentracyjnych jest szczególnie bolesne dla nas Polaków, którzy byli ofiarą Niemiec hitlerowskich - mówił Dworczyk. - Przez to, że była taka, a nie inna polityka historyczna, cały czas mamy do czynienia z takimi fałszywymi określeniami. Jest kilka powodów tego rodzaju sytuacji - polityka władz niemieckich zrzucania z siebie odpowiedzialności za II wojną światową. Z drugiej strony nasza polityka, która przez wiele lat doprowadziła do tego, że media za granicą mogą bezkarnie obrażać Polaków i nic się z tym nie dzieję. Coś, co narastało przez 20 lat, w jeden rok się nie zmieni - podkreślił gość programu.