Duklanowski: Sprawa marszałka Grodzkiego to część układu korupcyjnego w zachodniopomorskim
Gościem red. Marcina Bąka w „Wolnych głosach” był Tomasz Duklanowski, dziennikarz Radia Szczecin, który mówił m.in. o sprawie prof. Tomasza Grodzkiego oraz korupcyjnym układzie w zachodniopomorskim.
Tomasz Duklanowski odniósł się do sprawy prof. Tomasza Grodzkiego.
– Dla wielu byłych pacjentów Tomasz Grodzkiego zaskoczeniem jest to, że został marszałkiem Senatu, stąd Ci ludzie, z którymi rozmawiałem zdecydowali się przypomnieć historię prof. Grodzkiego, dlatego że zobaczyli go w telewizorze. O ile w tamtym czasie część lekarzy przyjmowała korzyści majątkowe, o tyle nie decydowali się oni, żeby ubiegać się o najbardziej eksponowane stanowiska w państwie. – powiedział Duklanowski na antenie Telewizji Republika.
Jak podkreślił media mają obowiązek, żeby monitorować kwestie zarzutów wobec marszałka Senatu.
– Jako dziennikarze mamy obowiązek, żeby przyglądać się bardziej takim osobom, które zajmują te eksponowane stanowiska. Prof. Grodzki jest już od jakiegoś czasu zwłaszcza w polityce lokalnej w Szczecinie, ale nigdy nie ubiegał się o tak wysokie stanowiska, stąd jest teraz tak bacznie obserwowany. Lepiej, żeby to dziennikarze zbadali jego przeszłość, niż żeby miał być szantażowany przez kogoś. – stwierdził.
– To nie jest tak, że wszyscy lekarze brali w tym okresie łapówki. Mam też takie świadectwa ludzi, że kiedy osoby przychodziły na oddział, na którym ordynatorem był pan Grodzki i tam dowiadywały się, że trzeba zapłacić i ponieważ nie miały pieniędzy szły do innych szczecińskich szpitali i tam zabiegi odbywały się bez kopert i przekazywania korzyści majątkowych. – zauważył Duklanowski.
Dziennikarz powiedział, że materiał dowodowy względem Tomasza Grodzkiego jest coraz silniejszy i poparty zeznaniami świadków.
– Profesor Grodzki twierdzi, że jest to nagonka, że są to anonimy, natomiast są to ludzie z krwi i kości. Najważniejsze jest to, że ci ludzie zwróciły się już do prokuratury, złożyły zeznania pod groźbą kary za składanie fałszywych zeznań, powtórzyły to co powiedziały i mi. Już jest dziesięć zdarzeń korupcyjnych ze szpitala Szczecin-Zdunowo, gdzie ordynatorem był prof. Grodzki i ponad dwudziestu świadków potwierdza te historie, więc materiał jest coraz mocniejszy.
Gość Telewizji Republika nawiązał także do układu korupcyjnego w zachodniopomorskim, którego częścią jest też sprawa senatora Stanisława Gawłowskiego, którego proces rozpoczął się niedawno.
– Ten materiał jest, został zgromadzony przez Prokuraturę Krajową, wydział zamiejscowy w Szczecinie, jest to siedem zarzutów, w tym cztery korupcyjne, za które grozi kara powyżej 10 lat więzienia. Teraz proces się zaczął dwa tygodnie temu (…) Już pierwszy ze świadków, były szef IMGW, obciążył go na początku rozprawy. Myślę, że im dłużej ta sprawa będzie trwała, im więcej świadków zostanie przesłuchanych, im więcej materiału dowodowego zostanie zgromadzonego przez prokuraturę, tym rzeczywistość dla pana Gawłowskiego będzie wyglądała coraz gorzej. – podkreślił.
– Zachodniopomorskie to kilka dużych afer- afera melioracyjna, afera policka, afera w Polskiej Żegludze Morskiej, teraz dochodzi sprawa prof. Grodzkiego. W każdej z tych afer przewijają się nazwiska prominentnych działaczy PO. (…) Prokuratura nie wyklucza kolejnych zatrzymań. Nie wiem, czy prokuratura zdoła rozbić ten układ, ale na pewno poczyniono duże kroki, żeby tak się stało. – powiedział dziennikarz.