Do walki o zachowanie polskiej własności ziemi i wspierania rolnictwa zobowiązał się kandydat PiS na urząd prezydenta Andrzej Duda. W Wysokiem Mazowieckiem (Podlaskie) wziął on udział w I Kongresie Rolnictwa i Obszarów Wiejskich.
Kongres zorganizowany został przez Prawo i Sprawiedliwość. Duda podpisał tam deklarację, w której zobowiązał się m.in. do tego, że zostanie uchwalona ustawa przeciwdziałająca – jak to ujęto – spekulacyjnemu wykupowi polskiej ziemi przez cudzoziemców. Zapowiedział, że jeżeli w Sejmie nie będzie procedowany, przygotowany przez PiS projekt ustawy w tej sprawie, to - jeżeli on zostanie prezydentem kraju - wystąpi z inicjatywą ustawodawczą w tej sprawie.
Andrzej Duda mówił, że chodzi o przepisy, które będą "chronić interesy polskich rolników i polskiej ziemi". Mówił też, że gdyby został prezydentem, wygłosiłby również orędzie do Polaków "wyjaśniające, kto chce bronić polskich interesów, a kto chce im zaszkodzić".
Duda zobowiązał się też do tego, że polscy rolnicy będą mieć dopłaty z UE na takim samym poziomie, jak inni europejscy. Zapowiada też m.in. wsparcie rodzinnych gospodarstw rolnych jako "podstawy i filaru polskiego rolnictwa". Wśród zobowiązań znalazło się również wprowadzenie systemu – jak to określono – realnych rekompensat za szkody łowieckie w gospodarstwach rolnych, które to szkody powodują dzikie zwierzęta.
Zdaniem Dudy, pilnego rozwiązania wymagają też kwestie braku realnych rekompensat za skutki rosyjskiego embarga na polską żywność oraz potrzeba skutecznych działań w związku z "ekspansją ASF (afrykańskiego pomoru świń) w Polsce".
Kandydat PiS na urząd prezydenta RP swoją kampanię w województwie podlaskim prowadzi od soboty. W sobotę odwiedził m.in. Białystok, Augustów i Suwałki. W niedzielę, oprócz Wysokiego Mazowieckiego, także m.in. Łomżę i Zambrów.