Ewa Stankiewicz w swoim progrmaie w Telewizji Republika ,,Otwartym tekstem\'\' rozmawiała z dr. Herbertem Kopcem – Kłopoty z tą prawdą są nadal, bo po instytucjonalnym upadku komunizmu w 1989 roku upadła tzw. pedagogika socjalistyczna i wzorem państw zachodnich wprowadzono do nas tzw. wychowanie liberalne, na gruncie którym już nie budowanie budowniczych socjalizmu było głównym celem tego wychowania, ale kształtowanie tzw. wolnego człowieka. Za najwyższą wartość uznano wolność, stąd między innymi popularność Jurka Owsiaka z tą jego ideologią ,,róbta co chceta\'\' - ocenił w programie.
– Za brak dyspozycyjności w myśleniu został pan usunięty z Uniwersytetu Śląskiego. Chciałam porozmawiać z panem o stanie polskiej nauki o tym, jak wyglądają polskie uczelnie - zaczęła Ewa Stankiewicz.
– Myślę, że odpowiadając na to pytanie warto przypomnieć, jakie są ideę związane z samą istotą uniwersytytetu. Uniwersytet - to wynika z samej nazwy - to jest wspólnota nauczających, czyli mistrzów i uczniów - żaków, studentów. Wspólnota, której celem jest wspólne poszukiwanie prawdy. To niestety zostało zapoznane, to znaczy zepchnięte w niepamieć. Prawda nie była hołbiona na gruncie pedagogiki. Moje wypowiedzi, prawda o wychowaniu była niechciana. Uważano, że najważniejszym zadaniem wychowania jest kształtowanie tzw. budowniczych socjalizmu, ponieważ to była centralna wartość tego ustroju - powiedział dr Herbert Kopiec.
– Kłopoty z tą prawdą są nadal, bo po instytucjonalnym upadku komunizmu w 1989 roku upadła tzw. pedagogika socjalistyczna i wzorem państw zachodnich wprowadzono do nas tzw. wychowanie liberalne, na gruncie którym już niebudowanie budowniczych socjalizmu było głównym celem tego wychowania, ale kształtowanie tzw. wolnego człowieka. Za najwyższą wartość uznano wolność, stąd między innymi popularność Jurka Owsiaka z tą jego ideologią ,,róbta co chceta'' - ocenił gość Ewy Stankiewicz.
– Tylko z tą wolnością są problemy, o których mówił już ś.p. św. Jan Paweł II w ten sposób - Po 89 roku Polacy będą mieli problemy z wolnością, bo największe zagrożenie dla człowieka jest wtedy, jeśli mu się wmawia, że czyni się go wolnym, jednocześnie go zniewalając. To się dzieje poprzez promowanie nieodpowiedzialnej wolności i wszechogarniającej tolerancji - podkreślił.
– Problem z dyktaturą tolerancji – takie sformułowanie jest obecne w wyjaśnianiu współczesnego chaosu, który wywoływany jest właśnie tą fałszywą tolerancją - polega na tym, że narzucono - robią to media, niestety także szkoła - nowy sens temu pojęciu - zauważył gość programu ''Otwartym tekstem''
– Proszę sobie wyobrazić, że kiedy przed laty w ramach promocji uczelni, w której byłem zatrudniony zaproponowałem, że przeprowadzę w klasach maturalnych lekcję wychowawczą; chcąc zarekomendować tę uczelnię i mając świadomość, że wchodzę na pole minowe zwróciłem się do maturzystów z pytaniem - jak to jest moi drodzy, czy Polacy są tolerancyjni. Zaczął się rwetes. Proszę sobie wyobrazić, że tylko jeden uczeń wiedział, jaki jest pierwotny, właściwy sens pojęcia tolerancji. Na ogół wszyscy mówili, że Polacy są nietolerancyjni. Zagadnąłem tego, który najbardziej krzyczał, że jesteśmy nietolerancyjni - a kogo ty prześladujesz? To on się zaczął zapierać. Więc zapytałem, czy może widzisz, czy ktoś z twoich kolegów kogoś prześladuje. On też, że nie. A jesteś Polakiem? No to dlaczego uważasz, że Polacy są nietolernacyjni - No bo w telewizji tak mówią. (...) Problem z wychowaniem dostrzegają myśliciele nie od dzisiaj - podkreślił dr Herbert Kopiec.