Kara do 10 lat więzienia grozi 67-letniemu kierowcy, który w zamian za odstąpienie od ukarania mandatem próbował wręczyć policjantowi 200 złotych łapówki.
Jak poinformowało biuro prasowe KW Policji w Opolu, do zdarzenia doszło podczas kontroli drogowej na drodze we wsi Rozwadza. Policjant drogówki zauważył dostawczego busa, który nie zatrzymał się przy znaku "stop".
„Za popełnione wykroczenie, policjant zaproponował 67-letniemu kierowcy mandat karny w wysokości 300 złotych i 8 punktów karnych, pouczając go jednocześnie o prawie do odmowy jego przyjęcia. Kierowca oświadczył, że posiada bardzo dużo punktów i chciałby aby funkcjonariusz wypisał mandat za inne, mniej punktowane wykroczenie. Gdy mundurowy odmówił, ukarany powiedział, że w takim razie mandat przyjmuje” - zrelacjonowali opolscy policjanci. - „Jednak po chwili podszedł do radiowozu i do notatnika służbowego, w którym policjant zapisywał prowadzoną interwencję, włożył 200-złotowy banknot mówiąc „nikt nie widzi i myślę, że sprawa jest załatwiona”.
Funkcjonariusz łapówki nie przyjął i poinformował kierowcę, że właśnie dopuścił się przestępstwa. Mężczyzna został natychmiast zatrzymany. Zebrany materiał dowodowy pozwolił prokuratorowi na przedstawienie mu zarzutu. Prokurator Rejonowy w Kędzierzynie-Koźlu zastosował wobec podejrzanego dozór policyjny. Za popełnione czyny mieszkaniec gminy Zdzieszowice odpowie przed sądem.