Były marszałek Sejmu Ludwik Dorn, który w najbliższych wyborach wystartuje z list Platformy Obywatelskiej stwierdził, że partia rządząca jest "przedziwnym tworem".
– Nie jest ani drużyną, ani zbieraniną. Przylega mocno do przeciętnego typu Polaka. Platforma zdołała skupić ludzi, którzy rozumują tak: z tą wyrazistością ideową nie przesadzajmy. Wszystko można, byle z ostrożna – powiedział na antenie TVN24 Dorn.
Polityk dodał, że partia rządzaca "przylega dobrze do polskiej modelności, ale ma tendencje do nieruchawości".
Były wiceprezes PiS podkreślił, że transfer na listy PO był nieoczekiwany także dla niego samego. Dodał, że politykom tej partii stawiał warunki polityczne, które dotyczyły nie tylko miejsca na liście.
– Już ponad rok temu sformułowałem tezę, że PiS nie może wprowadzić pozytywnych zmian w Polsce, ponieważ jest partią radykalnie antyestablishmentową. A z establishmentem nie należy wojować, należy z nim grać – ocenił Dorn.
Były marszałek Sejmu pojawił się wczoraj na Radzie Krajowej PO. – Polsce potrzebna jest zmiana. Pytanie brzmi, jak ją wprowadzić? Jeżeli mam do wyboru dwie formacje: pierwszą, która powiązana jest z ziemią i rzeczywistością oraz drugą, która buja w stratosferze, to dla dobrej i bezpiecznej zmiany wybieram tę pierwszą – mówił.
CZYTAJ TAKŻE:
Dorn: Doprowadzenie do równowagi, czy lekkiej przewagi nad PiS-em jest w zasięgu możliwości