Dziś polskie media hucznie rozpowszechniały informację o wypadku drogowym z udziałem byłego ministra obrony narodowej, Antoniego Macierewicza. "Do kolizji samochodu Żandarmerii Wojskowej miało dojść w Warszawie w czwartek przed godziną 10:00, na skrzyżowaniu ulic Powązkowskiej i Elbląskiej" – czytamy na portalu polsatnews.pl. W wypowiedzi dla Telewizji Republika Macierewicz zaprzeczył wszelkim doniesieniom mówiąc: "Nie uczestniczyłem w żadnym wypadku. Nic mi na ten temat nie wiadomo".
Największe media w Polsce zrobił nie lada sensację z niepewnej wzmianki na temat kolizji drogowej. Niepotwierdzone doniesienie stało się, idąc nomenklaturą zachodnich mediów, "breaking news". I tak oto największe ośrodki medialne podawały:
"Macierewicz znowu miał kolizję. Jechał samochodem Żandarmerii Wojskowej [WIDEO]" – widniał krzykliwy tytuł na portalu polsatnews.pl.
"Kolizja samochodu, który wiózł Antoniego Macierewicza" – podał z kolei portal fakt.pl.
Fakt24 poszedł nawet krok dalej i stwierdził, że tuż po wypadku, Antoni Macierewicz zniknął... "Macierewicz miał kolizję w Warszawie! Po zderzeniu zniknął..." – widnieje artykuł na stronie internetowej.
W rozmowie z Telewizją Republika, były minister obrony narodowej jasno skomentował doniesienia RMF FM. – Nie uczestniczyłem w żadnym wypadku. Nic mi na ten temat nie wiadomo – stwierdził polityk.