Dardziński: Tzw. mała ustawa o innowacyjności jest punktową zmianą tego, co wydawało nam się istotne
– Jeśli ktoś zatrudniał naukowca, nie patrzył na to, że zatrudnia kogoś wyjątkowego (...). To bardzo ważna rzecz, żeby innowacyjność wyszła z cienia. Chcemy być kimś, kto będzie zlecał, a nie walczył o zlecenia – mówił na antenie Telewizji Republika wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego.
Gościem Jana Piaseckiego w rozmowie "Prosto w Oczy" był wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego, Piotr Dardziński.
Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego chce, aby tzw. mała ustawa o innowacyjności, która będzie wprowadzać m.in. ulgi podatkowe i uproszczenia dla inwestujących w badania i rozwój, weszła w życie od stycznia 2017 roku, zaś docelowa – tzw. duża ustawa o innowacyjności – o rok później.
"Ta ustawa jest wynikiem współpracy wielu ministerstw i jest to pewna strategia działania całego rządu"
– Jest to ustawa przygotowywana przez ministerstwo, ale jest owocem prac rad ds. innowacji i zespołu ds. innowacji, którego liderem jest Ministerstwo Rozwoju. Większość przepisów dotyczy kwestii finansowych. Ta ustawa jest wynikiem współpracy wielu ministerstw i jest to pewna strategia działania całego rządu. – mówił Dardziński. Wskazał, że "mała ustawa jest punktową zmianą tego, co wydawało nam się istotne". – Tzw. mała ustawa jest punktową zmianą tego, co wydawało nam się bardzo istotne i co należało zmienić, zaś do końca roku przygotowana zostanie ustawa tzw. ustawa systemowa, która będzie obejmować więcej kwestii, np. funduszy inwestycyjnych – mówił wiceminister.
"Chcemy być kimś, kto będzie zlecał, a nie walczył o zlecenia"
Piotr Dardziński powiedział, że "uniwersytety są autonomiczne". – (...) Zależało nam na tym, żeby szybko przedsiębiorcy i naukowcy zauważyli, że rząd dołoży starań, żeby działalność innowacyjna była dla nich opłacalna, była dla nich korzystna.
Wiceszef resortu szkolnictwa wyższego i nauki wskazał, że "w Polsce wiele innowacji istnieje w takiej szarej strefie, nie zwracano na to uwagi". – Jeśli ktoś zatrudniał naukowca, nie patrzył na to, że zatrudnia kogoś wyjątkowego (...). To bardzo ważna rzecz, żeby innowacyjność wyszła z cienia. Chcemy być kimś, kto będzie zlecał, a nie walczył o zlecenia – zaznaczył Dardziński.