Prace porządkowe w lasach, które blisko dwa lata temu zniszczył huragan stulecia, zakończą się w tym roku. Natomiast nasadzenia nowych drzew mają potrwać maksymalnie do 2024 roku. Odnowienie zniszczonych terenów będzie kosztowało Lasy Państwowe półtora miliarda złotych.
W toku usuwania zniszczeń poznano skalę szkód, spowodowanych przez huragan, który przeszedł nad Polską w nocy z 11 na 12 sierpnia 2017 roku.
- Już wiemy, że zniszczona powierzchnia po huraganie wynosiła około 70 tys. hektarów, leżało tam 10 mln połamanych lub powywracanych drzew - podsumował rzecznik Lasów Państwowych Krzysztof Trębski.
Jak wynika z danych Lasów Państwowych, zniszczony został teren niemal takiej samej powierzchni jak najludniejszego miasta w Stanach Zjednoczonych - Nowego Jorku. Krzysztof Trębski dodał, że 90 proc. poszkodowanego terenu zostało już uprzątnięte.
- 90 proc. terenu jest już oczyszczone i gotowe do odnowienia, czyli do nasadzenia nowych drzew - mówił rzecznik. - Prace porządkowe w lasach zakończą się w tym roku, natomiast nasadzenia nowych drzew mają potrwać maksymalnie do 2024 roku - zapowiedział Trębski. Odnowienie zniszczonych terenów będzie kosztowało Lasy Państwowe półtora miliarda złotych.
Huragan stulecia był największym kataklizmem w 95-letniej historii Lasów Państwowych. W nocy z 11 na 12 sierpnia 2017 roku nawałnice przeszły w pasie od Dolnego Śląska po Kaszuby. W Suszku, w Pomorskiem, żywioł zabił dwie młode harcerki.