Redaktor naczelny kwartalnika "Liberté!" zasłynął 3 maja jako support Donalda Tuska w Auditorium Maximum na Uniwersytecie Warszawskim. To zapewne spowodowało większy ruch również na stronie internetowej pisma. Po kilkuminutowej obserwacji zawartości, jedna rzecz wzbudziła… no właśnie. Politowanie?
"Fundacja Liberté! to interdyscyplinarna organizacja kulturalna i społeczna oraz think tank, który działa w Polsce od 2007 roku. Osią naszych wszystkich działań jest wydawanie eksperckiego, ideowego czasopisma kulturalnego i społeczno-politycznego “Liberté!”" – czytamy w opisie inicjatywy.
Wskazują dalej, że ich ambicją jest "pozycja rzecznika społeczeństwa otwartego, racjonalnych poglądów gospodarczych i kultury liberalnej w Polsce". Jako długofalowy cel obierają "tworzenie w Polsce różnorodnych narzędzi służących do dokonania realnej liberalnej zmiany i budowania dla niej poparcia społecznego".
Strona umożliwia również swoim czytelnikom wsparcie finansowe, tzw. "crowdfunding". "Czy wiesz, że wystarczy aby 3.000 osób ustawiło stałe zlecenie darowizny w wysokości 10 zł miesięcznie, aby zapewnić stabilne funkcjonowanie i rozwój niezależnego, liberalnego medium jakim jest Liberté! w nowej formule?" – zwracają się do czytelników.
Brak pewności, czy środki widniejące obecnie to suma zebrana tylko w maju, czy może -jak sugeruje fragment "Prosimy o mobilizację do 30 kwietnia!"- wpłat dokonano również w kwietniu. W każdym razie, 301 złotych nie jest kwotą obfitą. Przynajmniej na tyle, aby -jak wskazuje pismo- zapewnić stabilne funkcjonowanie.
Na razie jednak redakcja "Liberté!" nie jest uzależniona od inicjatywy dobrowolnych wpłat od czytelników. Przypomnijmy, że kwartalnik jest wydawany przez Fundację Industrial. Partnerem Industrial oraz pisma jest Fundacja im. Friedricha Neumanna, która od lat związana jest z niemiecką partią FDP, a źródłem jej finansowania są środki pochodzące z budżetu federalnego.