Sprzedałem Markowi M. roszczenia do rodzinnej nieruchomości przy. ul. Francuskiej 30 za kilkaset zł; prawa do niej odkupiłem za 2 mln zł. - zeznał w czwartek przed komisją weryfikacyjną b. współpracownik Marka M. Hubert Massalski.
Świadek był pytany, jakie czynności podjął po podpisaniu umowy ze współwłaścicielami w stosunku do mieszkańców. "Podwyższyłem czynsz do wysokości powyżej 3 proc. wartości odtworzeniowej, stawki nie pamiętam" - zeznał świadek. Jak mówił, podwyżka wynikała z "niepokrywania kosztów związanych z utrzymaniem nieruchomości".
Kaleta pytał także, czy M. rozmawiał z Massalskim, co do swoich oczekiwań w zakresie sposobu zarządzenia nieruchomością. Według Kalety na spotkaniu z burmistrzem Woli M. nie ukrywał, że celem jego działań jest "doprowadzić do eksmisji najemców ze względu na zadłużenie, które powstało w wyniku tak znacznego podwyższenia czynszu".
W pewnym momencie padło pytanie:
- Jest pan czyścicielem kamienic?
Massalski: Nie
-Jakby pan określił definicję czyściciela kamienic?
Massalski: Osoba zajmująca się czyszczeniem klatki schodowej i myciem okien.
-I pan się tym nie zajmował
Massalski: Zajmuje się tym.
Hubert Massalski odpowiada na pytanie @lisieckipawel jaka jest definicja "czyściciela kamienic"
— TVP Info (@tvp_info) 26 lipca 2018
Trwa jego przesłuchanie przez @KW_GOV_PL #wieszwięcej pic.twitter.com/tzFzs6TnT1