Gościem red. Łukasza Jankowskiego w programie „Dziennikarski poker” na antenie Telewizji Republika był Grzegorz Hudzik, Główny Inspektorat Sanitarny.
– Nasi obywatele przebywający jeszcze na terenie Chin są pod opieką polskiego rządu – uspokoił Hudzik.
– Jeżeli mamy miasto objęte kwarantanną (Wuhan), gdzie przebywali Polacy, to my przyjmując naszych rodaków z tamtych terenów bacznie ich obserwujemy. Pozwala to na sprawowanie kontroli nad wszelkimi zagrożeniami związanymi z koronawirusem – podkreślił.
Podkreślił, że przypadek z Bawarii to przypadek osoby, która zaraziła się od osoby, która uprzednio przebywała na terenie Chin i która nie miała objawów.
Rzecznik bawarskiego resortu zdrowia przekazał, że wirusa wykryto u mężczyzny, mieszkańca powiatu Starnberg w Bawarii. Jak poinformował bawarski Krajowy Urząd ds. Zdrowia i Bezpieczeństwa Żywności (LGL), stan kliniczny pacjanta jest dobry. „Został on odizolowany i cały czas monitorowany jest jego stan zdrowia” – zapewnił LGL.
– Ta grupa wirusów zanana jest nam od lat. (…) Obserwując nowy wirus, z którym mamy obecnie do czynienia wydaje się być trochę łagodniejszy niż np. SARS – wyjaśnił nam Hudzik.
Zaznaczył, że wciąż pojawiają się nowe informacje związane z koronawirusem.
Hudzik tłumaczył, że leczenie w przypadku tego wirusa jest na razie objawowe.
Czy Polska jest gotowa na koronawirus?
– Żaden kraj nie jest gotowy na odparcie tak dużej liczby zachorowań, jeśli ta skala by się utrzymała, dlatego staramy się wyhamować skalę zarażeń - wyjaśnił Hudzik.
GIS powiedział, że na bieżąco monitorowane jest też Lotnisko Chopina w Warszawie, tym bardziej że jest to węzeł przesiadkowy dla wielu turystów. Zbiera się informacje o każdym pasażerze przylatującym z Chin. Terminal, na którym lądują te samoloty, jest wydzielony. Ma też osobną wentylację.
ZOBACZ CAŁĄ ROZMOWĘ: