Szefernaker przedstawił cztery filary reformy "Tani prąd – 33%"
Szef Gabinetu Prezydenta RP Paweł Maciej Szefernaker stwierdził, że rządzący atakują proponowaną prezydencki projekt ustawy „Tani prąd – 33%”, by uderzyć w Karola Nawrockiego - nie zważając, że szkodzą milionom Polaków i całej gospodarce. -Jeśli naprawdę zależy politykom większości parlamentarnej na konkurencyjności gospodarki i portfelach Polaków — ten projekt zasługuje na poparcie - napisał na portalu "X" Szefernaker.
Cztery filary reformy „Tani prąd – 33%
Prezydent Karol Nawrocki podpisał kilka dni temu projekt ustawy, obniżający ceny energii o 33 proc., który zostanie skierowany do Sejmu. To realizacja kolejnej z obietnic złożonych przez Karola Nawrockiego w kampanii prezydenckiej.
Po ogłoszeniu projektu ustawy „Tani prąd – 33%” większość przedstawicieli branży energetycznej — nawet tych związanych z rządem — pozytywnie oceniła propozycję Prezydenta. Jak zauważył Szef Gabinetu Prezydenta RP Paweł Maciej Szefernaker, "rządzący atakują proponowaną reformę, by uderzyć w Karola Nawrockiego - nie zważając, że szkodzą milionom Polaków i całej gospodarce".
Na portalu społecznościowym "X" Szefernaker przedstawił cztery filary reformy „Tani prąd – 33%.
Pierwszym jest koniec z podwójnym płaceniem za transformację energetyczną. Z rachunków znikną opłaty ozowa, mocowa, kogeneracyjna i przejściowa. Finansowanie OZE, mocy w systemie i dekarbonizacji ciepłownictwa będzie pochodziło z przychodów z ETS.
Drugi dotyczy limitu zysków spółek dystrybucyjnych. Państwowe spółki miały dotąd zwroty z inwestycji sięgające 13%, wypłacając dywidendy zamiast inwestować w sieci. Projekt ogranicza zysk do 7% — reszta wraca do obywateli w niższych rachunkach.
Trzecie odnosić się ma do wygaszenia starych przywilejów dla deweloperów OZE. Co roku 300–400 mln zł trafia do firm, które już dawno zwróciły swoje inwestycje. Obowiązek umorzeniowy certyfikatów spada do 0,5%.
Ostatni zaś to obniżka VAT na energię do 5%. Tak jak to miało miejsce za rządów PiS. To nawet 350 zł oszczędności rocznie dla przeciętnego gospodarstwa. ⸻ To przemyślana reforma, która oznacza: ok. 800 zł oszczędności rocznie dla gospodarstw, prostsze rachunki — bez niejasnych opłat, uczciwe finansowanie transformacji, nawet 20% niższe koszty energii dla firm.
Jeśli naprawdę zależy politykom większości parlamentarnej na konkurencyjności gospodarki i portfelach Polaków — ten projekt zasługuje na poparcie. Teraz wszystko w rękach rządzących. My jesteśmy gotowi niezwłocznie przeprowadzić ten projekt! PO PIERWSZE POLSKA, PO PIERWSZE POLACY!
- napisał Szef Gabinetu Prezydenta RP.
Źródło: Republika, x.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X