Czterolatek sam błąkał się po mieście. Rodzina go nie szukała

Czteroletnie dziecko samo chodziło w niedzielę po południu po centrum Nidzicy. Chłopca odwieźli do domu policjanci. Co najgorsze, rodzina dziecka wcale nie wiedziała, że ich syn zaginął.
Na spacerującego samotnie po centrum Nidzicy chłopca zwróciła uwagę przypadkowa kobieta. Wydało jej się dziwne, że tak małe dziecko jest samo w mieście i zaalarmowała policję.
Gdy patrol przyjechał na miejsce, maluch nadal tam był. "Chłopiec nie potrafił powiedzieć, gdzie mieszka i jak się nazywa. Na szczęście jeden z policjantów go skojarzył. Kiedy policjanci przywieźli dziecko do domu, matka rozpoznała syna" – powiedziała PAP oficer prasowa policji w Nidzicy Alicja Pepłowska.
Matka chłopca była trzeźwa. Nie potrafiła wyjaśnić, jak jej syn sam opuścił dom i przeszedł dwie ulice dalej. Nie szukała go na własną rękę ani też nie zaalarmowała policji.
Pepłowska powiedziała PAP, że policja wyśle w tej sprawie dokumentację do sądu rodzinnego, by ten rozważył, czy matka we właściwy sposób sprawowała opiekę, czy nie doszło do okoliczności zagrażających bezpieczeństwu dziecka.
Polecamy Poranek Radia
Wiadomości
PILNE: Prezydent Karol Nawrocki po wizycie w USA uda się do Watykanu na spotkanie z papieżem Leonem XIV
O tym nie mówią prorządowe media. Prezydent Nawrocki poza wetem ustawy wiatrakowej podpisał 20 ustaw
Najnowsze

Przełom igrzysk olimpijskich! W Los Angeles obiekty zachowają nazwy sponsorów

Sandra Kubicka narzeka na śniadania w Grecji! „Budzik nastawiony, żeby zdążyć zjeść w spokoju”

Matysiak: to co dzieje się teraz w szpitalu w Koninie, będzie się działo niebawem w całej Polsce
