Gośćmi redaktora Tomasza Sakiewicza w programie TV Republika "Polityczna kawa" byli: europoseł PiS Ryszard Czarnecki, poseł Koalicji Polskiej Paweł Szramka oraz amerykanista Artur Wróblewski. - Kiedy władza w Rosji słabnie, to władze kiedyś w Petersburgu, teraz w Moskwie, to próbuje odwrócić się uwagę opinii publicznej od sytuacji wewnętrznej, sytuacją zewnętrzna - powiedział Czarnecki.
– Czy Putinowi udał się zabieg zdominowania uroczystości w Jad Waszem i narzucenia swojej narracji, a także ta zapowiadana próba ataku na Polskę? - zapytał Tomasz Sakiewicz.
– Należy to widzieć w kontekście szerszym czasowym. Spodziewano się, że pan pułkownik Vladimir Vladimirowicz Putin, prezydent Federacji Rosyjskiej ponownie zaatakuje Polskę. To nie nastąpiło. Nie dlatego, że nagle zmienił zdanie, bo myślę że ta narracja rosyjska o proniemieckiej Polsce będzie się jeszcze pojawiać. Myślę, że nie nastąpiło dlatego, że Putin przegrał bitwę z Polską o narrację globalną. Te oszczerstwa Putina, narracje nie zostały kupione przez szeroko rozumiany świat zachodu. Zostały także skrytykowane przez niektórych ważnych przedstawicieli środowiska żydowskiego. Putin zorientował się, że ta narracja "nie żre" mówiąc językiem publicystycznym - ocenił Ryszard Czarnecki.
– Oczywiście należy spodziewać się jeszcze powrotu do tej narracji Putina, chociaż mam wrażenia, że za mało się docenia tego wymiaru wewnętrznego tej narracji. Kiedy władza w Rosji słabnie, to władze kiedyś w Petersburgu, teraz w Moskwie, to próbuje odwrócić się uwagę opinii publicznej od sytuacji wewnętrznej, sytuacją zewnętrzna - kontynuował europoseł.
– W Rosji jest coraz większa klasa średnia, mająca coraz większe aspiracje a prezydent Putin nie spełnia ich oczekiwań i ten bunt narasta i stąd te ruchy Putina - stwierdził polityk.
Do sprawy odniósł się także Artur Wróblewski. - W moim przekonaniu ataki prezydenta Putina chociażby 20 grudnia w obecności szefów państw byłych sowieckich republik, było przygotowaniem terenu pod te uroczystości w Jad Waszem, ale bardziej było sondowaniem reakcji, ale reakcja opinii zagranicznej była jednoznaczna - powiedział.
– Putin zrozumiał jako inteligenty człowiek, że po prostu zaatakowanie polski po raz kolejny w Jad Waszem będzie przeciw skuteczne, podważy swój autorytet i ośmieszy się - zaznaczył.
– Paradoksalnie atak Putina, utrata tej zimnej krwi, jest dowodem na sukcesy Polski - kontynuował Wróblewski.
– Widzimy, że nie ma dobrej intencji w głowie Putina - dodał amerykanista.
– Pana zdaniem obroniliśmy się? - zapytał Tomasz Sakiewicz.
– Myślę, że trudno przeczyć słowom moim przedmówców. Myślę, że wyszliśmy zwycięsko z tej batalii i faktycznie Putin wcześniej po prostu badał teren - ocenił Paweł Szramka.
– Można mówić, że nieobecni nie mają głosu, moim zdaniem ta nieobecność była dobrym głosem - zaznaczył polityk Kukiz'15.
Marszałek Grodzki spotkał się z Nancy Pelosi, szefową amerykańskiej Izby Reprezentantów. – Spotkanie z politykiem, który jest pod ogniem oskarżeniem o korupcje i to rosnącym, na ile to jest kłopotliwe dla polityka amerykańskiego? - zapytał Tomasz Sakiewicz.
– Jest to bardzo kłopotliwe, bo jak ktoś ma problemy z prawem, to nikt nie chce się fotografować z tym politykiem, bo po co się podkładać - ocenił Wróblewski.
– Nie rozumiem, dlaczego pan marszałek wciąż popełnia błędy i sam sobie szkodzi. Robiąc te spotkania tak niechlujnie, ośmiesza sam siebie. Gdzieś dziwaczna sala. On wiedział, gdzie wchodzi - kontynuował.
– Wydaje się, że pan marszałek Grodzki niezbyt fortunie pewne rzeczy przemyślał. Szkodzi sobie bardziej, bo wystawia się w pewien sposób na pośmiewisko - podkreślił amerykanista.
Na oficjalnej stronie amerykańskiej demokratki pojawiła się relacja z wizyty w obozie zagłady. Wymienia w nim m.in. ofiary niemieckiego obozu koncentracyjne i nie wspomina o Polakach. - Pamiętanie o Auschwitz zostało upolitycznione. To prasa izraelska na 800 miejsc tyko tylko 30 zarezerwowano dla ofiar holokaustu. Politycznie wykorzystuje się ich tragedię - zaznaczył Wróblewski.
– Jeszcze większą wpadką marszałka było to, że podczas spotkania nie zwrócił na to uwagi, po to żeby pamieć ofiar polaków była pielęgnowana i nikt o niej nie zapominał. Myślę, ze całe spotkanie było po to, żeby podbudować pana marszałka, jego stanowisko - ocenił amerykanista.
Paweł Szramka został zapytany o to, czy lepiej gdyby marszałek Grodzki przestał być marszałkiem. – Z jednej strony mogę się zgodzić, ale widzimy, że w przypadku marszałka Grodzkiego wszystko zaczęło wypływać, kiedy został marszałkiem - mówił.
– To też nie jest prawdą, pierwsze zgłoszenia prokuratury wpływały dużo wcześniej, tylko prokuratura je skręcała, ale faktycznie medialnie wypłynęła dużo później dzięki profesor Popieli - zauważył Tomasz Sakiewicz.
– Dla nas wszystkich, dla Polaków w takiej ważnej izbie jak Senat najlepiej byłoby, żeby sprawa jak najszybciej się rozwiązała. Jeżeli jest niewinny, to żeby został uniewinniony, a jeżeli jest winny, żeby trafił za kratki. Bo teraz mamy taką telenowelę - dodał.
Najnowsze
Gwiazda NBA LeBron James zawiesza konta w mediach społecznościowych
Ponad 800 osób może zostać zwolnionych w Raciborzu. Rafako dziś podjęło decyzję!
Mocne. Gembicka zgłasza wniosek o przebadanie Kołodziejczaka na obecność substancji psychoaktywnych
Szef SEC zrezygnował, rynek kryptowalut wystrzelił w górę!