Czarnecki: Przyjęty tryb przy moim odwołaniu wzbudza zażenowanie u sporej części w europarlamencie
Goścmi Tomasz Sakiewicza w programie "Polityczna kawa" byli były wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego Ryszard Czarnecki, poseł Kukiz\'15 Tomasz Rzymkowski oraz wiceprezes Polskiego Radia Mariusz Staniszewski. – Cieszę się, że prof. Krasnodębski zastąpi mnie na tym stanowisku, jednak według deklaracji, powinien otrzymać 700 głosów. Ostatecznie udało się uzyskać mu 276 głosów poparcia. Propaganda europosłów Platformy Obywatelskiej, którzy kolportowali fakenewsy, osiągnęła swój skutek. Niewiele zabrakło, aby PO doprowadziło do sytuacji, że Polaka by nie wybrano – mówił Czarnecki.
Odwołanie się od decyzji Parlamentu Europejskiego
– Odwołania jeszcze nie złożyłem. Mam na to dwa miesiące, odkąd mnie odwołano. Adresatem tego odwołania będzie Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Prawnicy przewidują, że analiza trybu, w którym mnie odwołano, potrwa ok. roku. Faktem jest, że nie miałem szansy obrony. Nie mogłem zabrać głosu na zebraniu plenarnym. Przyjęty tryb przy moim odwołaniu wzbudza zażenowanie u sporej części w europarlamencie. Cieszę się, że prof. Krasnodębski zastąpi mnie na tym stanowisku, jednak według deklaracji, powinien otrzymać 700 głosów. Ostatecznie udało się uzyskać mu 276 głosów poparcia. Propaganda europosłów Platformy Obywatelskiej, którzy kolportowali fakenewsy, osiągnęła swój skutek. Niewiele zabrakło, aby PO doprowadziło do sytuacji, że Polaka by nie wybrano – tłumaczył europoseł Czarnecki.
– To, co dzieje się w europarlamencie, mało interesuje Polaków. Ciekawym wątkiem są standardy unijne. Dochodzi do skandalicznych sytuacji. Jestem ciekawy, jak do zachowania pani Bińkowskiej odniesie się minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz. Życzyłbym sobie jej odwołania. Prawo i Sprawiedliwość ma w swoich szeregach mnóstwo komisarzy na miejscu pani Bińskowskiej – zauważył poseł Rzymkowski.
– Czy to jest sukces, przekonamy się wkrótce. Najbardziej spór o praworządność w Polsce opisuje tryb odwołania pana przewodniczącego Czarneckiego. Zmienianie reguł w trakcie gry oznacza w istocie brak reguł. Reguły wyznaczają ci, którzy obecnie są przy władzy. To prawdziwy europejski wizerunek – dodał Staniszewski.
Standardy europejskie
– 2/3 w europarlamencie to ludzie, którzy Polski nie znoszą. To głównie liberałowie, socjaliści, komuniści. Polska jest prawicowa i to głównie spędza sen z powiek elitom. Polska rośnie, staje się co raz ważniejszym podmiotem ekonomicznym – stwierdził były wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego.
– Warto wspomnieć o tym, o czym się nie mówi. Punkt przełamania nastąpił w wyniku cichej, dyplomatycznej akcji USA. Amerykanie nie chcą, by dwóch ważnych sojuszników stracić. Uważam, że to się stało. Do dialogu trzeba dwóch stron. Brakowało też jakiegoś odzewu od Izraela. Nie powinni jednak być zaskoczeni ustawą. Oni znali szczegółowe zapisy. Obecnie muszą zaakceptować fakt, że my również ponieśliśmy ogromne straty – kontynuował.
– Jeśli chodzi o Izrael, są przyzwyczajeni do działania w kryzysie. Potrafią sobie z tym radzić, a sama afera nie wywołuje takich emocji jak u nas. Z ich punktu widzenia, przeciąganie dogadania się z Polską jest korzystny. To napięcie mogą wykorzystywać wewnętrznie. Prędzej czy później do porozumienia dojdzie. Żydzi z Francji uciekają do Izraela. Tutaj nie ma odwrotu. W Niemczech mamy do czynienia z fizycznymi napaściami na Żydów – zauważył Staniszewski.
Wybielanie historii – gdzie wina okupantów w sporze polsko-izraelskim?
– W sporze polsko-izraelskim znikają, oprócz Sowietów, Niemcy. Przyczyny są głębsze. Benjamin Netanjahu, w ramach kampanii wyborczej, chętnie uciekł od zarzutów o korupcję chociażby. Uznajemy Holocaust za wielką zbrodnię, jednak Izrael musi zrozumieć, jak wiele wycierpieliśmy też my – mówił Czarnecki.
Faszyzm w Polsce
– Toczy się walka o duszę narodu, prawdę historyczną. Ujawniają się wciąż kolejni fałszerze. W Polsce obecnej widać, że są dwie partie - polska i antypolska. Były specjalne komórki w komunie, które podszywały się pod Żołnierzy Wyklętych po to, by zniszczyć wizerunek wśród ludności miejscowej. Chciano odciąć więź łączącą ich ze wsią - tłumaczył europoseł Ryszard Czarnecki,
– W sytuacji huraganowego ataku na Polskę, rzecznik Nowoczesnej występuje w mediach publicznych i mówi o Brygadzie Świętokrzyskiej, która współpracowała z Gestapo. Tyle lat jednoznaczna opinia historyków nie wystarczyła dzisiejszym antysemitom. Sami wyzwolili obóz koncentracyjny - uratowali 800 kobiet, w tym 280 Żydówek- podsumował Tomasz Rzymkowski z Kukiz'15.