Czarne chmury nad Budką. Politycy Kuźmiuk, Libicki, Kukiz komentują
Wśród członków Platformy Obywatelskiej zbierane są podpisy pod apelem wzywającym Borysa Budkę do ustąpienia ze stanowiska przewodniczącego partii - twierdzi „Wprost”. O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy polityków.
Zdaniem Zbigniewa Kuźmiuka, europosła PiS, Budka nie sprawdził się jako przywódca partyjny.
- Nie ulega wątpliwości, że to nie jest lider, jakiego się Platforma spodziewała, kieruje partią już ok. 1,5 roku, a sukcesów nie widać. W opinii publicznej PO jest wyprzedzana we wszystkich badaniach przez ruch Hołowni. Kolejni posłowie odchodzą PO, więc to chyba jest sygnał, żeby zmieniać przywódcę, natomiast trudno powiedzieć czy to skończy się sukcesem - oznajmił Kuźmiuk.
Senatora PSL Jana Filipa Libickiego ta sytuacja wcale nie zdziwiła.
- Przeczytałem artykuł "Wprost", że Posłowie PO zbierają podpisy i wzywają Borysa Budkę do ustąpienia przed końcem kadencji. Jestem zaskoczony, że ten fakt ujrzał światło dzienne. Natomiast, jeśli jest prawdziwy, to nie byłbym tym zaskoczony. Ja jestem zdania, że w momencie, w którym Rafał Trzaskowski został kandydatem na prezydenta PO, a nie Borys Budka, to pojawił się problem dwuwładzy w partii. Elektorat PO za lidera uznaje bardziej Trzaskowskiego, niż Budkę, na którego oddali głos tylko członkowie partii - stwierdził senator.
Z kolei Paweł Kukiz, szef koła Kukiz’15-Demokracja Bezpośrednia twierdzi, że od dawna w PO jest kryzys przywódczy.
- Szczególnie mnie to nie dziwi. Każdy człowiek, który niewiele interesuje się polityką, zdaje sobie sprawę z tego, że PO jest tworem złożonym z różnych światopoglądowo ludzi. Młodzi mają skrajne lewicowe poglądy, ale jest także starsza grupa polityków, która ma centroprawicowe poglądy, więc nie dziwie się, że dochodzi do niesnasek. Dla mnie nie ma to żadnego znaczenia, kto będzie głową partii - powiedział Kukiz.
Posłowie Platformy Obywatelskiej nie chcieli udzielić nam informacji. Jedynym odważnym okazał się Tomasz Lenz.
- To bzdura, jakiej dawno nie słyszałem - podsumował.
Czas pokaże czy rywalizacja frakcji w Platformie zakończy detronizacją Borysa Budki.